OPIS: Podobnie jak wielu innych nastolatków w jego wieku, Peter stara się odkryć kim tak naprawdę jest i jak żyć w tej roli. W trakcie podróży mającej na celu poukładanie swojej przeszłości w jedną całość, odkrywa tajemnicę swojego ojca…tajemnicę, która ostatecznie ukształtuje jego przeznaczenie w roli Spider-Mana. To pierwszy z serii filmów opowiadających inną stronę historii Petera Parkera.
Peter Parker
Odkąd tylko jego rodzice zniknęli, gdy miał 13 lat, zmaga się z odnalezieniem celu w swoim życiu. Teraz, kiedy jest bliski odkrycia tajemnicy dotyczącej tego co się z nimi stało, musi sprostać ostatecznemu wyzwaniu – temu, które narodziło się w laboratoriach Oscorp.
Gwen Stacy
Inteligentna, charyzmatyczna i buntownicza, Gwen jest główną stażystką w Oscorp i jest to stanowisko, które traktuje bardzo poważnie. Ale jej życie ulega komplikacjom, kiedy widzi jak jej chłopak Peter i mentor Dr Connors, przechodzą przez gwałtowne zmiany.
Captain Stacy
Szanowany policjant od ponad 20 lat, Kapitan Stacy jest twarzą nowojorskiej policji, prowadząc dochodzenie w sprawie samozwańczych działań Spider-Mana. Stacy przyrzekł chronić miasto, ale na pierwszym miejscu stawia swoją rodzinę – w szczególności jedyną córkę, Gwen.
Dr. Curt Connors
Jeden z czołowych naukowców, Dr. Connors próbuje doprowadzić do stworzenia rewolucyjnego i regenerującego serum, które miałoby pomagać w odrastaniu kończyn i ludzkiej tkanki. Jego motywacje nie są do końca jasne, kiedy postanawia na sobie przetestować serum. Ale jasne jest to, że coś wychodzi bardzo źle.
Co do Connors,a ... Jak osobiście myślisz czy motywacja z zażyciem serum będzie u niego spontaniczna, wywołana chęcią odzyskania utraconej kończyny czy też wynikiem nacisku kogoś z Oscorpu , bo tam Curt ma ponoć pracować? Pytam absolutnie serio.
Ja uważam, iż na razie oscorp będzie podstawą dla osborna w aequelu czyli zniknięcie rodziców, tam peter został ugryziony tak jak w komiksie ultimate.
Tak więc uważam iż connors chcąc odzyskać rękę zażyje serum.
Ja uważam, że to Norman stał za zniknięciem rodziców Petera. Może ich praca w Oscorpie była przykrywką - może jako agenci rządowi zbierali dowody na Osborna, na jego kontakty z półświatkiem, szpiegostwo przemysłowe i nielegalne eksperymenty na ludziach . Mogę się mylić, ale jak ty uważasz?
Znaczy moim zdaniem, to jest tak iż parkerowie po prostu pracowali w oscorpie, ale przypadkiem zdobyli jakieś dokumenty, bo robił różne machlojki, by zawsze było tak jak on chce, parkerowie coś przypadkiem odkryli i dlatego uznali iż muszą zniknąć i nie wiadomo czy osborn ich dopadł czy nie.
Ciekawe czy jest jakaś nadzieja , że zobaczymy przyszłego Zielonego Goblina w filmie, choćby po napisach:)
Zależy... jeśli będzie tak, a myślę że tak, to w filmie będzie naukowiec z oscorpu który stanie się pierwszym goblinem, czyli proto goblinem, a wtedy jest szansa w stylu by zobaczyć jakoś tak mniej więcej mutanta goblina czy goblina w stroju, ale tak w cieniu by nie było dużo widać.
Chciałam się spytać o jeszcze jedno i nie chcę być natrętna, ale to mnie bardzo ciekawi:) Ten cały Proto Goblin będzie w końcu czy nie?
Cała gadka się wzięła stąd bo pewien aktor miał grać postać która się nazywała jak naukowiec w komiksie który stał się proto goblinem, oraz z tego że aktor który miał go grać powiedział iż bierze udział w kilku małych scenach i jednej dużej scenie akcji.
Ale teraz zmienili imię i nazwisko postaci którą miał grać, więc nie wiem... ale mimo wszystko się fajnie układa że wszystko kręci się wokół takiej intrygi normana osbrona :)
Ha ha ha, ok xD
ale nie zmienisz tego, że trylogia która zapewne powstanie będzie opowiadać o wrogach, goblinie i spider-manie, bo już od początku mamy wątek iż oscorp to firma osborna i znikają rodzice petera zostawiając dokumenty z oscorpu, tam zapewne powstanie proto goblin, tam pracuje curt connors który stanie się lizardem, tam pracuje gewen stacy i tam peter zostaje ukąszony przez pająka... a to daje cholernie wielki pole do popisu i możliwość zrobienia serii filmów o spider-manie takich jak zrobił nolan z batmanem.
Sprzeda, sprzeda.
Bo każdy czeka na spider'a, a wśród fanów takich jak ja, gobliny od raimiego były idiotyczne, nie chodzi o grę, bo aktorzy grali tak jak im raimi powiedział, ale także chodzi o stroje, czyli power rangers zeo, green goblin xD
Oraz goblin na snowboardzie :) tak więc, wszyscy przeciętni ludzie pójdą na spider-mana, a fani na lepszego goblina ;P
Jest jeszcze trzecia grupa - tacy jak ja. ; p Lubie Spider Mana, nie lubie Raimiego, znam tylko serial animowany z lat 90, a to i tak pobieżnie bo oglądany dawno... ale wiem, że nigdy nei lubilem Goblinów i trochę przeciwników znam. ; p
A, że goblin już był u pana R., to i chcialbym zobaczyc kogos nowego, a nie tego samego, tylko w nowej odslonie. : P
Goblin u Raimego był totalnie do bani. Mi się zawsze marzył Norman zagrany z taką odrobiną finezyjnego szaleństwa jak Joker w ,, Mrocznym Rycerzu'' Zresztą Zielony Goblin to obok Venoma największy wróg Spidera.
Szczerze mówiąc to nie stawiał bym venoma nad goblina i to z tego powodu iż najbardziej goblin dowalił parkerowi, jak się okazało zabił gwen stacy którą parker kochał i która był w ciąży z normanem osbornem...
To tak jak joker i batman tak green goblin i spider-man...
A jeśli się wzorują na ultimate spider-man, to tam wszystko się zaczęło od oscorpu, norman wiedział iż jakiś chłopak (znał jego twarz) został ukąsony przez pająka z jego firmy i stał się spider-manem...
była też smutna historia z connorsem który stworzył carnage'a (ale tylko jego, to całkiem inny carnage niż ten którego znamy z oryginalnego uniwersum) który zabił gwen stacy... to dosyć smutne...
Mam nadzieję że i film będzie w nieco poważniejszym tonie, o gościu który stał się mutantem, chce pomagać ludziom, ale cały czas się dzieje coś co odbija się na jego psychice...
Czekam bardzo na ten film i powiem iż zawsze chciałem zobaczyć co by było gdyby burton stworzył spider-mana.
"Czekam bardzo na ten film i powiem iż zawsze chciałem zobaczyć co by było gdyby burton stworzył spider-mana."
Raczej średnio by się to komponowało moim zdaniem. Ja chciałbym zobaczyć zekranizowany koncept Camerona.
Niby dlaczego? ostatnio pewien reżyser wyraził swoją koncepcję spider-mana i zabrzmiała tak jakby burton w niej maczał palce, dla mnie by to wyglądało świetnie, nietypowe, ale jedyne.
Żałuje że nie mógł dokończyć supermana :/
Ja też żałuję chociaż postaci nie trawię, ale Burton to mój ulubiony reżyser. Tylko ten Cage nie pasował jak dla mnie.
Też żałuję i tez nie trawie Cagea. le jednak... kostium wyglądał niesamowicie tandetnie z tymi światełkami.
No wiesz...kostium batmana u nolana, też wygląda tak sobie na planie, a co innego w filmie, ja akurat cage'a lubię i czułem ten klimacik ze zdjęć i fake'ów, pewne jest jedno, byłby to pamiętny film (pozytywnie oczywiście) jak batman i batman returns.
Ależ ja nie stawiałam Venoma nad Goblina. Chodziło mi tylko o zagrożenie jakie sprawiają dla Petera - choć faktycznie Eddie nigdy nie posunął by się do takich draństw jak Norman. Ostatecznie zamordowanie Gwen to tylko kropla w morzu złych uczynków tego pana...
Aha, i pytanie co do Gwen - z czyjej ręki twoim zdaniem powinna zginąć Gwen w filmie - Carnage,a czy Zielonego Goblina? Jaki wariant lepiej by posłużył historii?
Szczerze? ten nowy film czerpię garściami z różnych uniwersów spider-mana.
I to w gruncie zależy od tego, czy venom będzie kosmiczny czy stworzony w oscorpie..., no właśnie...ojciec eddiego i petera w oscorpie... tam powstaje proto goblin... green goblin, lizard i venom i carnage... to by się ładnie wiązało xD
Ale ostatecznie, mamy tutaj nie buntowniczkę gwen z ultimate, tylko gwen "naukowca", czyli nie skreśla to venoma i carnege'a takich jak w ultimate, ale śmierć gwen... moim zdaniem jednak green goblin i wszystko na moście, tak jak w komiksie.
Też bym wolała by to Goblin zgładził Gwen. Ale w komiksie Norman zginął zaraz po niej , choć niemal natychmiast wskrzesiła go ta formuła , która uczyniła go Zielonym Goblinem. Nie wiem więc jak w filmie ewentualnie poradzili by sobie z tym wątkiem.
Tak, także uważam iż Oscorp byłby w centrum zdarzeń tego i następnych filmów. Wolałabym by symbionty zostały tam stworzone.
Niewykluczone, że pracowaliby tam Doc Ock i profesor Warren , aka Szakal - potem mieliśmyby aferę z klonami, ale to raczej mało możliwe.
No i ciekawe kto w tej wersji byłby twórcą formuły Goblina. Mendel Stromm?
Hmm możliwe, ogólnie fajnie iż cała intryga będzie się dziać wokół normana osbrona.
Tak jak u nolana, batmana, cała intryga toczy się wokół rass'a al ghula, jak dobrze pójdzie, to nowy spider-man, będzie tym czym stały się nowe filmy o batmanie od nolana, czyli arcydziełem.