Jeśli to prawda to spokojnie mogę dać 0/10 bez oglądania.
I teraz pytanie do was. Jest skejtem?
Jak dla mnie - fotografem noszącym pod pachą deskę.
(Nawet jeśli jest to nie wnosi to nic do filmu i wcale tego nie czuć, że tak to ujmę)
Wystarczy. Skejci to największe miernoty społeczne. Ponadto często słuchają rapu co stawia ich niżej w tabeli niż zwierzęta.
Pozdrawiam.
Rozumiem, że rap jest według ciebie "gorszy" bo ty go nie słuchasz?
Ja też i jakoś innych nie stawiam przez to niżej od siebie...
Przez takich ludzi jak moondog świat schodzi na psy. Płytki hipokryta który ocenia film tylko po tym czy główny bohater jest skejtem czy nie, zrozum, nie każdy lubi to co ty.
Dobrze, że chociaż jest nieliczna grupa osób ( choćby ty ) które takie NIE SĄ. Bardzo logiczne : "Nie pójdę na to do kina, bo główny bohater to skejt. Co z tego, że w 90% filmu jest przebrany za Spider - Mana, liczy się, że przez 5 minut nosi ze sobą deskę"...
Mam 14 lat. Ale cóż, nie jestem pełnoletnia więc na pewno jestem gorsza od ciebie, prawda?
To już porządna nastolatka w tym kraju nie może mieć własnego zdania?
Nic mi do tego. Gardzę tylko skejtami, rapem i komediami toaletowymi. I wszystkim co z tym związane.
Twoja wypowiedź postawiła Cię właśnie tam gdzie chciałeś stawiać innych. Szkoda mojego komentarza, ale jednak stwierdziłem, że i ja dołożę swoje 3 grosze do tego w jakim świetle przedstawiłeś sam siebie.
Gratuluję inteligencji, skoro oceniasz ludzi niżej niż zwierzęta tylko dlatego, że słuchają rapu. Nie ważne jakiej muzyki słuchasz - nie ona jest wyznacznikiem wartości człowieka.
Hehe, wracaj do swoich kucyków. Podobno najbardziej lubisz odcinki jak dużo piszczą, wtedy twój monitor pokryty jest cały ejakluatem, a posklejane od nasienia ręcę wycierasz w firanki. Jesteś obrzydliwy!
Hehe, może za 50 lat zrozumiesz dlaczego Ed Wood to najlepszy i najgorszy reżyser wszech czasów jednocześnie. Póki co dalej uznawaj Spielberga za wizjonera i geniusza :)
Po czym wywnioskowałeś, że uważam Spielberga za wizjonera i geniusza? To dobry reżyser, ale nic więcej. Zdecydowanie wolę Eastwooda, bądź Scorsese. Ja rozumiem, że mogą Ci się podobać cycki, to naturalna rzecz dla faceta, ale myślę, że 10/10 to lekka przesada :)
Ten sam film jest przesadą, tak jak Zabójcze Ryjówki czy Sex Galaxy. To koszmarnie tandetne kino - a ja jestem dużym fanem takiego (często świadomego) trashu. To jest przegięcie pałki w drugą stronę, tak jak przegięciem jest np. Srpski film w tematyce gorno. Kto co lubi :-)
Piszesz że gardzisz komediami toaletowymi a oceniasz Tureckie Gwiezdne Wojny 10/10. Patrząc na to co piszesz można wywnioskować, że cię gnębią w szkole i nie masz kolegów, a emocje które przez to w tobie drzemią próbujesz wylać anonimowo w internecie.
A co mają Tureckie do komedii tolaetowych (których wyznacznikiem jest American Pie)? Tureckie Gwiezdne wojny z kiblem mają tyle wspólnego tylko, że mumie tam występujące obwiązane są papierem toaletowym, nic więcej. Nie ma tam czysto toaletowych żartów związanych ze srańskiem, ćpańskiem i ruchańskiem, czyli tym co seria American Pie oferuje w każdej części. Oglądanie AP porównałbym do przymusowego spożywania gówna, natomiast Tureckie Star Warsy to po prostu koszmarnie zły film, przy tym szalenie zabawny.
Może tak, filmy które oglądasz prezentują tak wysoki poziom jak twoja osoba w środowisku internetowy ;)
Dlatego uwielbiam jednocześnie Abla Gance'a, Kubricka i Eda Wooda. To kwestia gustu, która oczywiście jest powiązana z inteligencją ale nie określa niczego jednoznacznie (no chyba, że ktoś ma wszystkie części American Pie na 10). Lubię tanie kino sci-fi i horrory, im bardziej nieudolne tym lepsze, ale jestem też fanem francuskiego impresjonizmu filmowego itd. Ja bym się raczej zaczął martwić na Twoim miejscu brachu, bo oceniasz wyjątkowo cienkie filmy na najwyższe noty :]
Jest tak jedynie w przypadku American Pie, nie znajdziesz u mnie w wysoko ocenianych filmach gniotów. Ale schodzisz z tematu swojej płycizny oceniając najniżej film tylko dlatego że gość nisi ze sobą 3 minuty deskę.
To nie kwestia posiadania, tylko mentalności. Same dredy to tylko oznaka wieśniactwa, ale dredziarz to już stan umysłu.
Bardzo chciałbym cię zobaczyć i poznać co lubisz, alby wytknąć ci co z twoich upodobań jest wieśniackie.
idac twoim tokiem rozumowania,zaczesane wlosy na bok to mamisynki(albo geje),krotko ostrzyzone wlosy to kibole,dlugie wlosy-oznaka zaniedbania itd...masz niezwykla tendencje do oceniania ludzi po wygladzie-gratuluje...
Czytaj ze zrozumieniem. Jak ktoś nosi hiphoperskie spodnie albo dredy to od razu można stwierdzić, że jest umysłowym abderytą. Natomiast o całej reszcie często trudno wysunąć jakiekolwiek wnioski. Są pewne znaki szczególne które jednak na jednoznaczną ocenę pozwalają.
Chłopcze jak widzę człowieka umazanego gównem, który zadowolony hasa z gołym naganiaczem i z apetytem spożywa to, co na nim spoczywa to mogę na jego temat wydać opinię. Chociaż nie wiem co jest gorsze, on czy słuchacze rapu/rege.