No i co z tego skoro, były tam głupie sceny, świat z przymróżeniem oka, gówniane green gobliny, jeden jak power rangers, drugi nawet nie wyglądał jak green goblin, no i emo parker i debilny venom, czy to jeśli chodzi o grę, czy wygląd... co z tego że zalicza się do nowego, do tego historia u raimiego została spłaszczona, więc jeśli tak cię razi że "ta sama historia, to cię pocieszę, peter nabywa inaczej moce, wszystkie inaczej działają, a jedna stała to śmierć wuja bena i to tyle, a reszta, to nie oglądaj jak nie chcesz.

Obejrzeć, obejrzę choćby dla porównania ;-) Ale nie zmienia to faktu ,że byłam przywiązana do Parkera w wydaniu Tobeya :)

akurat venom był świetny, szkoda jedynie, że największego wroga spider-man'a potraktowana tak bardzo po macoszemu poświęcając mu jedynie kilka końcowych minut filmu..

Też uważam,że venom był dobrze pokazany. Tylko krótko...

yyy VENOM? TEN KTÓRY BYŁ WIELKI, KRWIOŻERCZY, MÓWIŁ ŻE ZJE PARKERA MÓZG?

TEN FILMOWY GDZIE GDY MIAŁ NA SOBIE SYMBIOT, ROSŁY MU KŁY, ZĘBY STAWAŁY SIĘ ŻÓŁTE, I POD SYMBIOTEM ZNIKAŁO UBRANIE? hahahahaha ;)

Zresztą Eddie z komiksu był znacznie bardziej skomplikowaną psychologicznie postacią. I nie tylko chciał zjeść mózg Parkera, ale jeszcze wyrwać mu kręgosłup, utopić go we własnej krwi itp :) Po za tym kipiał czarnym humorem, a to coś u Raimi,ego ... bez komentarza.

Jeżeli chodzi o wierniejsze odtworzenie postaci komiksowej Spider-Mana to zastanawia mnie jedna rzecz, mianowicie czemu w tym filmie swoje moce zawdzięcza technologii, a nie ugryzieniu przez zmutowanego pająka. Widać to w zwiastunie.

o czym ty do cho***ry mówisz? w filmie będzie poświęcony kawał czasu o tym jak ugryzienie przez pająka sprawi że będzie miał pajęcze odruchy na owady itp, a ty mówisz o jakiej technologii?

chyba nie o wyrzutniach sieci... KTÓRYCH SPIDER-MAN ZAWSZE UŻYWAŁ W KOMIKSACH (nie licząc krótkiej przygody gdzie mógł sam produkować sieć)...

obejrzyj sobie teser.

moim zdaniem wszyscy Ci, którzy są tak oburzeni nową wersją po prostu nigdy nie czytali komiksów Marvelowskich. Tam normalne jest, że bohater umieszczany jest w róznym universum i z różnymi zdarzeniami, wielkie mi co.

a czy ,żeby film był dobry musi być koniecznie wierniejszy komiksowi ? Czy nie można zrobić dobrego filmu bazując na czymś a nie ewidentnie wszystko kopiować ?
Np. nowe Batman są znacznie lepsze od ich bliższych komiksowi, poprzedników. Tutaj Reboot był jak najbardziej wskazany bo Batman Forever czy Batman i Robin to takie pierdy ,że masakra...

Nie wiem czy ta odpowiedź to do mnie, czy założycielki tematu, ale ja nie powiedziałam nic o jakości (bo na podstawie czego, skoro jeszcze nie widziałam najnowszego spidermana?), ale o samej konwencji umieszczania bohaterów w czasie i ich udziale w poszczególnych wydarzeniach. ;)

Osobiście też nie mam nic przeciwko niewielkim odstępstwom od fabuły na rzecz filmu, bo rozumiem, że kinematografia rządzi się własnymi prawami ( na przykład odbiegając już od komiksów , jak we Władcy Pierścieni: business is business, Jackson musiał zmienić trochę fabułę, żeby więcej ludzi poszło do kina, i jak dla mnie było to w zupełnie akceptowalne, bo dobrze wyszło)

Omatkoboskokochana!

Bat For i Bat&Rob nie maja NIC a NIIIIIIC wspólnego z komiksami : ) Zdecydowanie blizsze komiksom są Batmany Nolana (zwłascza Begins)

Umiesz czytać ? Gdzie ja napisałam ,że "Batman Forever" czy "B&R" mają coś wspólnego z komiksami ? Napisałam o nich tylko tyle ,że to są pierdy...wiec nie wkładaj mi słów ,których nigdy nie napisałam. Pisząc o komiksowych poprzednikach miałam na myśli bardziej twórczość Burtona.

"Np. nowe Batman są znacznie lepsze od ich bliższych komiksowi, poprzedników."

Jak byk... Po pierwsze, batman'y Burtona nie są wcale bliższe komiksom od tych Schumachera, maja po prostu swój klimat dzięki czemu nie uważam ich za takie gnioty jak kontynuacje. To właśnie Nolanowskie batmany są najwierniejsze komiksom, więc tak czy siak nie masz racji. Po drugie, ludzie widzą i czytają to co piszesz, a nie to co masz na myśli, a Batman Forever i B&R byli właśnie tymi "poprzednikami". Więc skończ pier*olić.

upps

Co do nowych Batmanów, to się bardzo mylisz, gdyż to właśnie one są bliższe i wierniejsze komiksowemu pierwowzorowi niż groteskowe i durne bajeczki od Burtona i Schumachera.

Brawo! ;)

Ja właśnie też nie przykładam takiej wagi do stopnia wierności adaptacji.
Nigdy nie czytałam komiksów a od takiego kina jak Spiderman wymagam czystej rozrywki ,której filmy Rammiego mi dostarczyły.
Znam wiele przykładów odstąpienia od pierwowzoru ( komiksu czy książki) gdzie wyszło to bardzo fajnie.
Lśnienie Kubricka czy choćby nowe Batmany.

Brawo, mimo to, choć ty nie czytasz komiksów, to ja czytam i dla kogoś takiego jak ja, to green goblin power rangers, lub spider-man tańcząćy boogie z fryzurą emo... to nie dla mnie...

Już miałem nie pisać ale w końcu założyłem konto , nie to żebym miał coś do Ciebie ale ciągle się powtarzasz i to już denerwuje -.- już 3 raz piszesz to samo ale spoko. O gustach się nie dyskutuje , ja osobiście wolałem Tobey'a w roli Petera Parkera.

PRAWDA ABSOLUTNA - Spider Sama Raimiego mimo bycia bardzo fantasy jest jednocześnie bardzo życiowy i rzeczywisty, a ten nowy cieć który docelowo ma być realny to będzie bardziej fantasy niż to co stworzył Sam Raimi! Ironia jak diabli - HAHAHAHAHAHA!!!!!!!xD

Krótko:

Dlaczego - bo można i na pewno się sprzeda. : )

PRAWDA ABSOLUTNA - Spider Sama Raimiego mimo bycia bardzo fantasy jest jednocześnie bardzo życiowy i rzeczywisty, a ten nowy cieć który docelowo ma być realny to będzie bardziej fantasy niż to co stworzył Sam Raimi! Ironia jak diabli - HAHAHAHAHAHA!!!!!!!xD

Widzę że kolega trochę się powtarza.

A nie jest tak jak mówię?? Jest, kurde mol!

Jest, nie jest co za różnica po co piszesz 10 raz to samo. Nikt cię na siłę do kina wysłał nie będzie. Chyba że to jakieś sado maso bo jak bym miał taką agresywną niechęć do jakiegoś filmu nie chciałoby mi się wchodzić na jego forum a ty dosyć że cały czas po nim jedziesz to jeszcze kółko to samo piszesz.

Jadę po tym projekcie, bo nie powinien powstać!
Spider-Man 4 by Sam Raimi - to powinno być już dawno w kinach, kurvva!;///

No ale nie będzie. Producenci się poprztykali z Raimim i wziął się za to kto inny. Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem. Jak wyjdzie gniot to się po nim pojedzie a jak da radę to będziemy chwalić. A tak na podstawie zwiastunów nie ma co go oceniać. Jestem tylko ciekaw na ile w tym przypadku producenci dają wolną rękę reżyserowi i scenarzystom bo przecież głównie przez nich [producentów oczywiście] położył się poprzedni projekt.

Ja z tego co wyczytałem dawniej w sieci, to reboot miał mieć o połowę mniejszy budżet niż seria Raimiego
a z tego co się aktualnie dowiedziałem to sprawa wygląda następująco w sprawie budżetów wszystkich filmów:

Spider-Man, 140 000 000$
Spider-Man 2, 200 000 000$
Spider-Man 3, 258 000 000$

Reboot, 125 000 000$

I KAJ TU "połowa" BUDŻETU?!? Reboot ma ino kilka zielonych mniej niż PIERWSZA CZĘŚĆ ORYGINAŁU!!!!!

Tylko czy to ma jakieś znaczenie? Jeszcze zależy kto to napisał. Sprzeczne informacje w necie to akurat nic nowego a kasę i tak wykładają ci sami co u Raimiego.

Ale Raimi stworzył zayebiste Kino Artystyczne a ten nowy gniot ma na celu ino nabić kasę i nic poza tym.

O tym się przekonamy dopiero po premierze.

To jest pewne jak to że dzień następuje po nocy.

kino jakie? Artystyczne? To że się ch*ja znasz jest pewne jak to że dzień następuje po nocy.

jak dobrze pójdzie to w ciągu kilku dni nie będziesz miał tego konta, z taką kulturą wypowiedzi. Magneto napisał z prośbą o zbanowanie cię, ja też to zrobiłem, a swoimi komentarzami bardzo nam w tym pomagasz.

Nie prowokuj mnie - NIE jestem pieprzonym Van Helsingiem,
a to oznacza że Ja to NIE troll tylko zwykły user portalu!

Zamiast się mnie czepiać, pogroziłbyś prawdziwym trollom banem a nie mi!

jesteś największym trolle jakiego tu spotkałem od wielu miesięcy. Bo o dziwo aż tak źle nie jest i z wieloma ludźmi można porozmawiać na poziomie mimo odmiennych opinii, na tyle że potrafię zmienić zdanie jeśli ktoś ma dobre argumenty. Ale spokojnie, tobie to nie grozi, jesteś zbyt zapatrzony w siebie.

Excuse Me?? Could you repeat, please??
Ja "zapatrzony w siebie"?? Kurde, jestem Wspaniały przeca!

I skoro mnie nazywasz trollem to widać trolla dawno nie widziałeś albo wcale...
Na żywo byś mi tego w twarz nie powiedział...
Mam to gdzieś, spadam z tego forum na jakieś inne kaj jest mniej buraków.
Pa

bardzo mnie to cieszy, szukaj sobie przyjaciół gdzie indziej. Tu ich nie znalazłeś :P Za wysoki poziom kozaku. Nie jestem sobie w stanie wyobrazić jaką jesteś trudną osobą w realu, mówiłeś coś że pracujesz, więc ładnie cię musza gnębić na magazynie.

Za wysoki poziom dla mnie??
Pffff, chciałbyś!
W rzeczywistości jestem wyluzowany, jak zawsze i wszędzie zresztą.

Wyluzowany to może jesteś jak ktoś sie z tobą zgadza, ale na przynajmniej 3-4 osoby w tym temacie nawrzucałeś bo mieli inną opnię. Poza tym teksty że jesteś legendą tego protalu i masz więcej prawa do głosu ponieważ jesteś fanem predatora i rambo świadczy o tym że jesteś osobą bardzo zapatrzoną w siebie i bardzo ograniczoną.

Możesz tak to odbierać, nie mówię że nie ale możesz
mi wierzyć bądź nie ale nie jestem w siebie zapatrzony.

Tworzę bloga o filmach - jak skończę, to zapraszam na pogaduchy.

P.S. jakiej muzy słuchasz??

raczej podziękuje, osoba która daje 10/10 Spider-manowi 3, Ryzykanotom, czy niezniszczalnym raczej niewiele wie o kinie. teraz Cię bardzo zaskoczę wszystkie te filmy są papką robioną tylko dla hajsu i nie chodzi o nich nic więcej żeby było dużo wybuchów. Oglądnij sobie Życie jest piękne, Plac Zbawiciela, czy Miasto Boga. Ojca Chrzestnego pewnie widziałeś, ale było za mało wybuchów :)

mimo tego że nie ma to większego znaczenia na tej stronie, to Ci odpowiem. Nie zamykam się na jeden gatunek słucham różnej muzyki, aczkolwiek ostatnia przeważa hip hop, zapewne nic nie wiesz o hip hopie, to ci wytłumaczę że hip hop dzieli się na d*bili udających strasznych kozaków, nawijającyhc teksty o j*baniu policji i jaraniu zioła (np peja, hem gru, firma i kilku innych mniej znanych) i na takich którzy mają coś do powiedzenia i tworzą teksty dużo bardziej życiowe i prawdziwe niż zespoły rockowe, a tym bardziej metalowe. (aczkolwiek żeby nie było słucham także sporo rocka) Taki artystami jest np. Eldo, Małpa, O.s.t.r., Parias. Z zagranicznych Kanye west, Jay-z, Wiz Khalifa, Tinie Tempah.

Gościu - kino azjatyckie (kung-fu i artystyczne jak "Hero"),
dramat wojenny czy inna gangsterka (Scarface) to moja
codzienność, więc mi tu nie chrzań że jestem jakimś "lajkiem".

Syneczku, kiedy ja słuchałem Liroya i Run-D.M.C. to tyś jeszcze
do podstawówki chodził, ewentualnie do przedszkola -
Rap jest moimi Korzeniami!

jezus maria, ty serio jesteś trollem, nie potrafisz pisać normalnie? Każdą pierdołę którą napiszesz musisz przedstawiać jako dowód twojej niezmierzonej zajebistości?

Nie lubię Liroya osobiście.
Jeśli już to laikiem, nie lajkiem, lajkowac można coś na facebooku co najwyżej.
Ok, niech będzie, widziałeś wszystkie filmy akcji, od tych dobrych po te idiotyczne, świetnie. Co nie zmienia faktu że kino akcji oparte tylko na wybuchach i scenach walk nie jest specjalnie artystyczną częścią kina, jak to określasz. Choć pojęcia jako takiego nie ma, może byc kino komercyjne i kino autorskie, ale nawet kino komercyjne bywa czasem kinem autorskim, a nawet jeśli nie to często też kino komercyjne bywa lepsze niż autorskie... itd. W sumie dla każdego sztuką jest coś innego, kwestia gustu. Ale nie wmawiajmy sobie że nawet fan spider-man może nazwać spider-mana sztuką.

Koniec tematu, serio gościu, idę jakiś film obejrzeć, bo nie ma sensu się dalej spierać i próbować wytłumaczyć Ci to co wszyscy bez problemu rozumieją.

Polecam "Ninja Assassin" z 2009 - kawał Świetnego Kina!

btw. tylko osoba prosta i ograniczona ocenia film zanim go zobaczy. Możesz powiedzieć że zapowiada się słabo, a nie że na pewno będzie beznadziejny. Poza tym dużo się nie różni od filmów raimiego z tego co widzę, ale mam nadzieje że scenariusz będzie lepszy niż u raimiego, gdzie trójka była tragicznym gniotem stworzonym właśnie w celu nabicia hajsu, tylko i wyłącznie.