Obejrzałam wszystkie dotychczasowe Spider-many. Te z Tobe były świetne, chyba
niewielu z was zaprzeczy. Pamiętam jak jako mała dziewczynka byłam pod wrażeniem.
Lubię Spider-mena bardziej niż tego dziwnego Supermana nie wiem czy nie bardziej niż
Batmana. Czekałam na tę nową wersję, między innymi ze względu na Andrew. Nie
zawiodłam się. Film nie porywa jak poprzednie wersje, ale to wina tego, że tamte
powstawały jakiś czas temu i w momencie gdy wiele filmów było dla mnie wow. Podoba
mi
się to, że wiele spraw zostało potraktowanych w bardzo racjonalny (chociaż koszmarnie
nierealny) sposób, jak te całe mieszanie gatunków, czy sieć która w starym wystrzeliwała
mu z ręki;) Tek jak napisałam nie kładzie na łopatki ale dla mnie jest bardzo dobry, a
Andrew
się sprawdził. Nie wiem czy nie wolę go niż Tobey'a. Wiem, że pojawią się kolejne części,
to
widać. Więc z przyjemnością na nie poczekam.