Nową przygode Spider Mana ogladalem pare dni temu i przyszedl czas na moja wypowiedz na temat filmu. Moge powiedziec jedno jesli dwie nastepne czesci utrzymamaja poziom The Amazing Spider man to mamy trylogie 100 razy lepsza od pierwszej ( ktora w sumie nie byla taka zla, a nawet byla spoko). Zaczne od poczatku. Wreszcie Peter Parker taki jaki powienien byc. Wreszcie Spider Man taki jaki powinien byc dowcipny ironizujacy zartujacy z rywali bystry i blyskotliwy. Genialna rola w wykonaniu Andrew Garfield'a. Nastepna rzecza ktora powiem to wspaniale zagrana Gwen, ktora jest wstanie pomoc pajaczkowi, mozna powiedziec ze nawet go ratuje ( walka Parkera z Lizardem w szkole). Genialna rola Emmy Stone. Peter jest geniuszem, ale ona wydaje sie byc jeszcze madrzejsza, dlatego wyczuc mozna ta rywalizacje powiedzy nimi o ktorej mowili tworcy ( pierwszy wypad Petera do Oscorp). Czuc wiec powiedzy nimi. poczatko sa niesmaili wstosunku do siebie zwlaszcza Peter, z biegiem czasu jest coraz lepiej. Gwen zaczyna sie martwic o Petera, nie chce go stracic mowi mu ze to nie jego zadanie chronic miasto. On wie ze jesli dostal takie moce to MUSI pomagac mieszkanca miasta, takie jest jego zadanie. Ojciec Gwen poczatkowo nie lubi Parkera, a takze probuje pojmac Spider Mana. Pod koniec filmu juz rozumie ze jest jedynym który moze uratowac miasto. Pajaczek ranny wiec ze musi pedzic do Oscorp tam jest Gwen musi jej pomoc musi powstrzymac Lizarda, jesli tego nie zrobi nie bedzie mial do czego wracac, straci wszystko co mu zostalo. Gwen chce odszukac pajaka i dac mu serum które uratuje miasto jej ojciec na to nie pozwala idzie sam , ona go prosi zeby nie dal zrobic krzywdy Peterowi, chociaz nie wie jak to sie skonczy nadal sie o niego martwi Pajak zostaje uratowany przez ojca Gwen ktory daje mu czas na powstrzymanie maszyny Jaszczura, w nastepnej scenie prosi pajaczka zeby trzymal Gwen z daleka od tego.Kolejna rozmowa Gwen z Parkerem czuc i widac ze obydwoje cierpia ale Peter wie ze musi ja chronic. Potem scena w ktorej Parker mowi " Najlepsze obietnice to te ktorych nie da sie dotrzymac, znow widac szczescie na ich twarzach. Jeszcz raz powtorze ganielna rola Emmy Stone (Naprawde polubilem Gwen), a takze Andrew Garfielda. Mam nadzieje ze dostana nominacje do jakies fajnej nagrody. Dalej Norman Osborn w wykonaniu Rhys'a Ifans'a, dobrze zagrany Dr Curt Coonors. Ktory wierzy, ze jest wstanie odmienic świat pomoc ludzi jest bardzo przekonuwyjacy. Spotkalem sie ze stwierdzeniem ze Coonors po przemianie w Lizarda, stal sie zwykylm przestepca, zbirem. Nie prawda! Chcial pomoc ludzia oslepiony mozliwosciami Jaszczura chcial by tak jak on ludzie stali sie silniejsi wytrzymalsi inteligentniejsi. Pomysl chory, ale chcial na swoj sposob dobrze. Cala otoczka wizualna bardzo dobrze zrealizowana. Ciesze sie, że 3D nie jest zwyklym skokiem na kase, bylo bardzo zrobione (szczególnie widac to w sekwencjach widzianych z oczu pajaka, dlatego 3D polecam. Ciesze sie ze rezyser sugerowal sie komiksem duzo bardziej niz bylo to w pierwszej trylogii o pajaczku ( np wyrzutnia sieci), jednak mam nadzieje ze w jednym bardzo waznym watku "wylamie sie" i "oleje" komiks. Czesc tych ktorzy to przeczytaja napewno beda wiedzieli o co chodzi. Podsumowywujac, genialna rola Emmy Stone jako Gwen i Andrew Garfield'a jako Peter Parkera, dobry Rhys Ifans jako Curt Coonors. Jeszcze raz goraco POLECAM
PS. Za brak kreseczek nad litarami przecinków itp. z gory przepraszam spowodowane byly pospiechem piszacego