Było kilka fajnych scen jednak najbardziej w pamiec zapadl wątek ze Stanem Lee (walka w szkole).Ten film powinien miec wiecej takich akcji (humor).Podobny kierunek widzielismy w Avengersach.Moja kolejnośc:
- wątek ze Stanem Lee
- przerysowany lecz chwytliwy popis Petera podczas starcia z Flashem(boisko,kosz)
- akcja ze złodziejem samochodow na parkingu
- Pocałunek & "Shut up" po outcomingu Petera (taras,Gwen Stacy)
-Kiedy Peter sprawdza swoje moce po raz pierwszy.
-Zabójstwo wujka Bena. Nie to, że podoba mi się jego śmierć, ale Garfield zachwycił mnie swoim aktorstwem, gdy jego postać zaczęła rozpaczać.
-Scena na moście.
-Cała akcja, kiedy to Spider zmierza do Oscorp pod koniec filmu. Pomimo patosu przy scenie z żurawiami spodobało mi się to, że Peter jest ranny i ciężko mu ta cała przeprawa idzie. Nadało to sporo realizmu i nawet te nieszczęsne żurawie tego wrażenia nie niszczą.
apropos patosu (ktorego nie znosze)..zauwazylem tylko jedna flage w scenie przed żurawiami.Moment gdy ojciec dzieciaka uratowanego na moscie zbiera ekipe operatorow dzwigu.. facet wychodzac ze swojego "biura" mija kamere i widzimy elegancki rzut kamerą na flagę USA(zwiastun podnioslej sceny)
PS.detal..nie posądzać mnie o czepialstwo ;)