Zastanawiam się bo te trailery i zdjęcia strasznie mnie korcą. Ale jest pewna sprawa. Do tej pory znałem Spider-mana z roli Toby'ego Maguayera w trylogii. Teraz zrobili remake i jak to przyjmować. Myślę, że film będzie super bo sensacyjny i myślę, że trzymający w napięciu. Trzeba by było poważnie się nad tym zastanowić.
Powiem tak : już jako dziecko uwielbiałem Spider-mana i właśnie Toby to zmienił . Efekty filmu były super , stroje genialne (aż do pojawienia się Venoma w 3 częsci , to była porażka ) ale Płaczliwy Toby bardziej nadawałby się do roli hobbita niż do takiej klasy bohatera . Bardzo się cieszę ,że ktoś robi kolejne podejście to tematu , cieszę się z powodu powrotu sieci która będzie pochodziła z mechanizmu ,a nie z tajemniczego gruczołu i mam nadzieję ,że w tym filmie więcej będzie pajęczyny niż łez :) . Toby się kompletnie nie sprawdzał w tej roli i dobrze ,że z nim skończyli .
Nie wiem, dla mnie on całkowicie odpowiada, ale mimo wszystko czy wyobrażasz sobie zobaczyć innego aktora w tej postaci kiedy obejrzałeś już wcześniej te 3 części? U mnie właśnie nie jest to proste i wydaje mi się, że spasuje... Co nie oznacza, że uważam ten nowy film za coś gorszego. Zawsze można obejrzeć dla porównania...
Problem w tym ,że Spider-man to komiksy i kreskówki . Jeśli nie czytałeś/oglądałeś powyższych to masz błędne przekonanie o Spidermanie . Toby zagrał jak pi**uś i jego gra aktorska była godna pożałowania . Sam film też był w uniwersum spider-mana pełen zakłamań ,a Venom to już w ogóle porażka - z 2 metrowego kolosa podnoszącego naszego pajęczaka jedną ręką zrobił się taki sam cienias jak z Toby'ego . Nie twierdzę ,ze będzie Ci łatwo , ale po czasie się przyzwyczaisz i jeśli film będzie dobrze zrobiony to poznasz ścianołaza z innej(lepszej/prawdziwej) strony . Puki co musisz przeboleć odejście od tej pokraki Toby'ego i postarać się przyzwyczaić do nowego (już od momentu zatrudnienia ) lepszego Petera .
Co do komiksu i serialu to owszem oglądałem. Nie wiem, każdy ma swoje zdanie. Jeśli miałbym oczekiwać czegoś innego od tej najnowszej ekranizacji to na pewno świetnej fabuły i efektów. No i dobrej gry aktorskiej.
To znaczy tak, jeżeli chodzi o grę Toby'ego to było niezależne od jego woli, bo w końcu miał tak zagrać, taki był scenariusz i jeżeli już doszukujesz się w nim złej gry to chyba ze względu na scenariusz.
Istnieje taka możliwość , zagrał najgorzej jak było można i czy zrobił to zamierzenie czy nie to mnie nie interesuje - wyszło beznadziejnie
Stary co ty się Tobyego czepiasz. Obejrzyj sobie Braci to zobaczysz, że potrafi grać a ciapowatość Petera to wina wizji Raimiego.
Czepiam się bo zagrał kijowo jednego z najlepszych bohaterów komiksów Marvela . I nie interesuje mnie czy i kto tak kazał - zagrał jak zagrał i o to mam do niego pretensje .
kwesta czy ma się gust czy raczej nie :D Efekty były świetne , Strój bardzo dobry , Goblin i Octopus zrobieni również na wysokim poziomie...a reszta do ****
Zastanawiam się nad pewnym faktem, skąd możesz mieć pewność, że owy nowy Spider-man będzie lepszy od Toby'ego? Wiesz, zawsze może się to przełożyć na drugą stronę. Bohater powinien być po prostu bardziej bohaterski. Nie mamy pewności czy nowy aktor sprawi się lepiej od poprzedniego. Można jedynie pokładać nadzieje, nie?