Jak może aktor w wieku 29 lat grać licealistę?? To on już tam kibluje ponad 10 lat???
Gorszy debilizm niż w przypadku Tokio Drift tam 17 latka grał 26 letni aktor...
Jego laska ma 24 lata... też musi być z niej niezła inteligentka, skoro w tym wieku chodzi do liceum.
Jakby nie było wystarczająco dobrych aktorów z roczników 90<
ten film na starcie zasługuje na 1 bez oglądania.
Ale ocenię dopiero jak zobaczę, jeśli zobaczę.
Ta para aktorów powinna grać rodzinkę z 5 letnim dzieckiem a nie licealistów.
Sam mam 22 lata, wyglądam na mniej, ale do takiego stopnia nigdy bym się nie zniżył.
Też mam 22 lata i pytają się mnie o dowód i co z tego? To tylko aktorzy, a Andrew wygląda bardzo młodo (charakteryzacja, szczupła sylwetka) więc nie potrzebna spina ;) Tobey też grał licealistę w wieku 27 lat i dał radę w roli Petera
Ja chce zauważyć, że w serialu "Glee" aktorzy w wieku mniej więcej ok. 30 grają licealistów, a serial dzięki nim jest tak bardzo znany i lubiany.<3 A jak Andrew będzie grał licealistę to też wyjdzie film bardzo fajnie, a do tego będzie jeszcze bardziej znany, lubiany i kochany <333
Człowieku! Przecież w filmach i serialach licealiści zawsze grani są przez osoby koło dwudziestki. Kwestia odpowiedniej charakteryzacji.
Taki jest zawód aktora, żeby grać, nieważne, jaką rolę. Jeśli 30 latek wybierze sobie rolę licealisty albo podstarzałego emeryta, to jego zadaniem jest ją odegrać, za to mu płacą.