PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=385651}

Nieuchwytny

Untraceable
6,7 18 662
oceny
6,7 10 1 18662
5,2 4
oceny krytyków
Nieuchwytny
powrót do forum filmu Nieuchwytny

Zaczęło się ciekawie, gdyż film porusza jedno z najbardziej niepokojących (dla mnie) zjawisk współczesnej cywilizacji zachodniej - niepojętej agresji, nienawiści, a wręcz chęci mordu ujawnianej dzięki anonimowości jaką daje Internet. I wszystko byłoby świetnie, gdyby nie schematy, w które twórcy (zapewne zgodnie z wymaganiami hollywoodzkich producentów) wbudowali dobry pomysł na film. Czy q-wa w każdej produkcji dotyczącej seryjnych morderców sprawca musi zasadzić się na prowadzącego śledztwo w jego sprawie. lub na kogoś z jego bliskich? Czy każdy film, bez względu na treść musi kończyć się taką samą dramaturgią, zgodnie z zasadą hamburgerologii, że jak coś się raz sprzedało, to sprzeda się i następne 100 razy?

ocenił(a) film na 6
pkb_pl

Chciałem napisać dokładnie to samo. Moim zdaniem, kiedy w filmie, który jest odbiciem rzeczywistości (czyli ukazuje prawdopodobne wydarzenia, bo nie mówimy o gatunku sci-fi czy podobnych) zaczyna pojawiać się żenujące nieprawdopodobieństwo, widz 'budzi się' i zdaje sobie sprawę, że ogląda tylko film. Tak jest dokładnie tutaj: najpierw wydarzenia są realne (i chciałoby się dać mocne 8), a potem banalny schemat i zawyżona 6.

ocenił(a) film na 3
pkb_pl

Hamburgerologia (brawo za ten termin!) to jedno, a przesłanie - drugie. I mnie bardziej martwi to drugie, które wyłożyłbym w ogromnym skrócie tak - film optuje za ograniczaniem naszej wolności w imię... ochrony naszej wolności, czyli pokochajmy inwigilację.

ocenił(a) film na 6
pkb_pl

Uwaga, spojler!!

...
...
...


Dwie sprawy, które strasznie mnie irytowały w tym filmie - raz, jak powyżej - zawsze musi być zasadzka i porwanie agenta fbi/policjanta/detektywa prowadzącego sprawę takiego psychopaty.
Dwa - czemu oni do cholery nie wyłączyli internetu od największych dostawców w Ameryce, na jeden dzień, tak by zyskać czas potrzebny do rozwiązania sprawy, albo chociaż przybliżenia się do niej?
Nie można było zhakować gościa, no ale czemu nie wpadli na to, żeby wyłączyć neta hamerykańcom? Widownia by spadła, dzięki czemu ten młody agent mógłby przeżyć. Ale nie, wszyscy na konferencji gorączkowo dzwonią i płaczą i w sumie tyle, nawet nie wiadomo gdzie oni sobie tam dzwonili..

Ach, no i idiotka wsiadła znów do swojego samochodu, cholera ją wie po co. ;)

ocenił(a) film na 3
pkb_pl

Straszliwie głupi film, można go streścić mówiąc, że FBI po prostu siedziało sobie na tyłkach i co jakiś czas mówili jacy to ludzie są źli, że to oglądają. Nie zrobili nic, aby znaleźć tego kolesia. Poza tym ogólna głupota.
1. Agentka do spraw przestępstw komputerowych dała się zhakować przez... grę zainstalowaną na komputerze córki.
2. Gdy dostała dzień urlopu, zauważyła, że w mieszkaniu coś się działo złego(mierzyła pistoletem w szafę), postanowiła się rozbroić, zabrać ze sobą kota i wpakować go do samochodu, jakby nie mógł poczekać.
3. Gdy już odkryła, że super hacker włamał się jej do samochodu, i znów działo się z nim coś dziwnego postanowiła ponownie do niego wsiąść, nie przeszukując go nawet bo tak. Po co? Chciała nim odjechać? Nie pomyślała, że mógł np. uszkodzić hamulce i mogłoby ją to zabić?
4. Faceta, który swoimi przestępstwami poruszył pół USA ścigano, a jednak pozwolono sobie nie zabezpieczyć jego piwnicy.
5. FBI wspólnie sobie oglądało transmisję tego gościa cały czas na żywo i wszystko robili na biegu. Nie mogli sobie zapisać tego obrazu i później go przetworzyć, aby sprawdzić czy już wcześniej ten agent nie wysyłał znaków morsem? Tylko na biega wołali specjalistę, aby im przetłumaczył te znaki.
Ogólnie realizm całego filmu, działań FBI wyglądał tak jakby scenarzysta się w WatchDogs zbyt dużo nagrał. Bohaterowie słabo napisani, kompletnie nieinteresujące były ich osobiste wątki. Cały czas usprawiedliwianie mordercy tym, że ludzie chcieli to oglądać i demonizowanie internetu.

ocenił(a) film na 7
Yerlod

ad 1. Ty rozumiem codziennie przeglądasz kompa 2-3 antywirami i przynajmniej 4 malware'ami etc. ?
ad. 2 a powinna uciec do piwnicy albo pójść na siłownię? Ty też zawsze działasz racjonalnie pod wpływem stresu?
ad. 3 tu mogę się tylko zgodzić pod kątem brak przeszukania, awarię hamulców wykryłaby dużo wcześniej
ad. 4 jak wskazano działał dość przebiegle, nie każdy widział jej (agentki) piwnicę, a jak miał ją zabezpieczyć? moździerzem? miną?
ad. 5 nie wiem czy nie nagrywało, a działano na podstawie impulsu, pomysłu, to moim zdaniem dużo, bo nikt nie patrzy jak zabija się jego kolegę, a potem odtwarza 10x tylko myśli się szybko i wymyśliła kogoś znającego Morse'a

pkb_pl

prawdziwy zew lemingow. w realnym swiecie jest calkowicie odwrotnie bo nie ma czegos takiego jak anonimowosc w internecie dla zwyklego czlowieka i to juz od bardzo dawna. w filmie oczywiscie Ci tego nie pokaza tak samo jak w wiadomosciach nie powiedza Ci i nie pokaza spadajacych bomb na cywilne glowy w imie jakiejs wyimaginowanej walki o bezpieczenstwo.

Cordite

Cordite - guru wiedzy o realnym świecie - tego co można pokazać "zwykłym ludziom" a czego nie można pokazać. No i najbardziej kretyńska wypowiedź "w filmie nie pokażą"... no bo oczywiście filmy zawsze pokazują najprawdziwszą prawdę - jak włamać się do bazy danych, jak zhakować system agencji rządowej, albo jak z domestosu zrobić bombę atomową... matko co za debil...

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones