A ja dodam swoje zdanie. Film przedstawia zakon który nic nie wnosi do świata..mamy czasy wojny, więc czasy okrutne, i to co spotkało te zakonnice niestety ale spotkało wiele kobiet i dziewczynek, ale to o zakonnicach powstał ten film. Dlaczego? Można by się zastanawiac. Bo były niewinne? Nie sądzę, dla mnie były raczej bierne. Siedziały w swoim zakonie względnie bezpieczne, i żyły swoim życiem, nie angażowały się w nic, nie pomagały biednym, rannym, chorym, dopiero po sugestii lekarki zajęły się pomocą dzieciom. 
Dla mnie film był raczej hołdem w stronę lekarki, która z narażeniem życia pomagała tym kobietom i ich dzieciom. 
A same zakonnice jak wynikało z rozmów z lekarką raczej nie były szczęśliwe w tym zakonie. Nie wspominając o przełożonej, której postawa mną wstrząsnęła. 
Film dobry, gra aktorska bardzo dobra i na wysokim poziomie.