Świetny, nastrojowy film, kapitalna muzyka, znakomite role, Łomnicki świetny, Stypułkowska, mimo że amatorka, urzekająca. Scena z pudełkiem zapałek bardzo erotyczna. W filmie mało Wajdy, dużo Skolimowskiego, co moim zdaniem wyszło mu na dobre.
Zgadzam się, a Stypułkowska to momentami Audrey Hepburn mi przypomina :)
taak, zwłaszcza gdy założyła chustkę na głowę :)