Podobno najlepsze filmy to takie, przy których oglądaniu czujemy zapachy, własny, przyspieszony puls, a oczy uparcie nie chcą ześlizgnąć się z ekranu. Na tym filmie 'mruga się szybciej niż zwykle.' Jest uroczy, niesamowicie klimatyczny i diabelsko interesujacy. Jazz, przypadkowe <?> spotkania, specjalne pakty, które sa po to aby je łamać. Piękna kobieta i dżentelmen. Niezwykła scena gry pudełkiem od zapałek. Poszukiwania, odnajdywania, gry międzyludzkie. "Gra nie jest zabawna, jeśli jest tylko grą." I te imiona. Bazyli i Pelagia. Bardzo, polecam, bardzo! Gdy tylko się kończy ma się ochotę znów powrócić do tej pierwszej minuty. I znów. Znów zobaczyć wszystko od początku. I zdobyć własne pudełko zapałek. I cofnąć się w czasie. M A G I A.