„Da Hong Zha“ przeciw „Dywizjon 303. Historia prawdziwa“
„Da Hong Zha” (2017) - wojna japońsko-chińska; japoński terror z powietrza, chińska bezbronność, miłosno – koleżeńsko -patriotyczne – bajdurzenia.
Fabularna i wizualna kiepścizna.
"Dywizjon 303. Historia prawdziwa" (2018) - 1940 rok, Wielka Brytania nękana niemieckimi nalotami z ociąganiem sięga po polskich pilotów myśliwców. Rwący się do walki Polacy siadają za sterami Hurricanów i rozpoczynają kolejny rozdział swej wojennej historii. Brytyjski dystans, polska fantazja, brytyjskie wyrachowanie, polska determinacja.
Frapujący temat, niestety przedstawiony niezbyt dogłębnie (bez politycznego tła), z niewystarczającą liczbą powietrznych starć (wszak to opowieść o asach lotnictwa myśliwskiego!) i zbyt ciepło (ach, ci wspaniali Polacy! wrogom dokopią, a jakie powodzenie u pań!) z przekłamanym zakończeniem (historia urwana w pół słowa w "najszczęśliwszym" momencie, bez brytyjskiej zdrady, za to z pełnym uznaniem z strony wymagającego sojusznika). Szkoda, wielka szkoda.
I tak Polska przed Chinami (któż by się spodziewał ?!)