sprawia ze czlowiek caly czas sie zastanawia kto tu jest porywaczem kto ofiara. naprawde dobry film i fajne zakonczenie
zakończenie niezłe-przyznam się tego nie spodziewałem ;]
ale co do "cały czas"-już po góra 20 minutach wiedziałem kto jest kim mimo,że nie patrzyłem na obsadę na filmwebie-pewnie niektórzy tak zrobili ;]
W zasadzie to tylko jedna scena jest lekko naciągnięta, kiedy gaz usypia najpierw gościa, który był na piętrze (daleko od butli), a dopiero po chwili tych, którzy leżeli na podłodze (blisko butli).