Po obejrzeniu części pierwszej czekałem na kontynuacje nie powiem że z utęsknieniem, ale wiedziałem że znów pójdę do kina oglądać najeżony efektami specjalnymi film akcji typu "zabili go i uciekł". Dokładnie wiedziałem czego sie mogę spodziewać i czego od tego filmu oczekuje i prawde mówiąc to co ujrzałem przerosło moje oczekiwania.
Problem w tym że przerosło na niekorzyść. Druga część Niezniszczalnych to parodia części pierwszej. Film jest tragiczny i komiczny zarazem. Komiczność tego filmu widać na pierwszy rzut oka i tego właśnie od tego filmu oczekiwałem. Tragiczne jednak jest to że komizm jest tu tak strasznie przerysowany. Sceny są tak beznadziejnie nierealne i przewidywalne a dialogi takie oklepane i stojące na tak żenującym poziomie że aż wszystko nudzi. I właśnie za to moja ocena jest taka niska.
Nie spodziewałem się że film akcji z tyloma efektami specjalnymi mnie aż tak wynudzi!
Nie wydałem pieniędzy po to by wyjść z kina znużonym i zmęczonym.

Czy w 3 części również będzie cytat "jeszcze tu wrócę"?
Jeśli tak to na 3 część już sie nie wybiorę.