Po prostu był zabawny. Chuck miał dobry motyw. Arnie trochę słabo - chociaż z gnatem mu do twarzy :) Jipikajej - klasyk :) Ogólnie parę mega głupich motywów, naciąganych dialogów i chyba brak chemii - nie zawsze jest to duet Tango&Cash... Szkoda że Bolo Yeung'a nie było :/
A z drugiej strony to był to film tandemów :) Z tego co pamiętam to szło tak :
Lundgren i Van Damme w Universal Soldier (1992)
Statham i Jet Lee w The One (2002)
Ciekaw jestem czy było ich więcej... :)
Van Damme i Adkins w Krzyżowy Ogień
Van Damme i Adkins w Strażnik Granicy
Van Damme, Lundgren i Adkins - najnowszy Uniwersalny Żołnierz ???? (ten film wyszedl/wyjdzie po EX2 wiec nie wiem czy powinienen go wymieniac)
Jet Li i Adkins - Człowiek Pies
Statham i Adkins - Różowa Pantera
Jak sobie przypomne wiecej filmów to wymienie, pewnie jeszcze cos sie znajdzie.