bardzo srednia rzecz, jedyny plus to cala gala aktorow starego pokolenia filmow akcji i nic poza tym. W sumie to mialem wrazenie ze ogladam relacje ze spotkania kombatantow niz film akcji, ale pewnie to tak mialo byc. Goscie chcieli sie dobrze bawic i sie pewnie bawili, ale fabuly i nawet akcji nie ma co sie spodziewac. Poczatek filmu byl druzgocacy, wybuchy strzelanina - naprawde robi wrazenie na duzym ekranie ale pozniej.... ciezko. Co do fabuly, mysle ze zabicie tego mlodego bylo celowe aby pokazac jak to starzy sa wciaz mocni. Duzy ubaw mialem z VanDamme, bo przed projekcja byla jego reklama z piwem gdy robil orla na sniegu a pozniej ten czarny charakter.... No i niewatpliwie autoparioda ChuckaNorrisa, bezbledna. Reszta ujdzie. Stallone ma coraz wieksze problemy z mowa, co mozna zobaczyc na filmie. W sumie filmu nie polecam. Sa czasami niezle teksty ale nic poza tym. Ten film to moim zdaniem autoparodia aktorow, wlacznie z Arnoldem.
Druga część jest o kilka promili lepsza od jedynki ale nadal infantylna i mało wciągająca. Dobitnie widać, że Schwarzenegger obsadzony w drugoplanowej roli nie sprawdza się albo już wiek swoje robi :/ Nie mniej jednak Arnold to mistrz I planu zawsze tak było. Zobaczymy jak wypadnie w "Last Stand" hehe
Najlepszy moment filmu to Chuck Norris i kobra królewska :)) Każdy zna kawał ale z ust Ranger Walkera brzmi to konkretnie hehe
Film mógłby być na prawdę dobry ale popełniono ten sam błąd co w jedynce - brak wciągającej historii i według mnie za mało tam energii. Początek przed napisami git i szkoda, że cały film nie utrzymał tego tempa :D
Filmaster przewidział moją ocenę na 4.32 a ja dałem 5 hehe bo się trochę nudziłem