Wreszcie po tylu latach Van Dame znowu zagrał świetnie, być może najlepiej niż kiedykolwiek w swoich filmach.
Miałem dokładnie takie same odczucie. Film świetny ,nafaszerowany odniesieniami do świata realnego ,ten żart o Chucku Norrisie etc. Lepsze nawet od jedynki. Van Damme zagrał świetnie za to zmieniłem zdanie o Adkinsie ,który udowodnił ,że ma anty-talent do aktorstwa. Polubiłem go po roli Yuriego Boyki ,ale reszta filmów to tragedia.
No to jest najbardziej znany ,ale nie tylko.bo jest jeszcze X-men geneza wolverine i któryś z Bourne'ów. Adkins w Niezniszczalnych w ogóle nie zagrał.
Jak tak sobie próbuję przypomnieć ,a film ten oglądałem kilka lat temu raz to grał on chyba tego zamachowca na motocyklu.
Musialbym sobie odswiezyc dwojke i trojke bo slabo je pamietam. Tak samo zszokowany bylem widzac go w Danny the dog
Adkins troszkę zmalał wizualnie, jako Boyka był większy, ale ogólnie w Niezniszczalnych 2 nie zagrał tragicznie.
A jak inaczej miał zagrać też chciał bym żeby wykonał swoje piękne akrobacje w powietrzu i zabił chociaż jednego z ekipy i żeby dużo więcej czasu spędził na planie niezniszczalnych ale taką rolę dostał którą i tak według mnie zagrał dobrze podoba mi się ta jego rosyjska angielszczyzna.
No fakt dostaje głównie małe role ,ale w Ninja kiedy nie mógł zaciągać ,nie pozostał mu już żaden atut aktorski. Nie wjeżdżam na niego bo obecnie jest chyba najlepszym specjalistą od walk w hollywood ,ale aktorsko słabiutko. Chyba nawet Tony Jaa bardziej się angażował ,żeby jakoś to wyglądało. Adkinsa mogłoby w tym filmie równie dobrze nie być ,a jego rolę dostać np. Burneika hehe.