taki jeden, co oka nie posiadał:)chyba każdy wie o kogo mi chodzi
,,Call me Snake ,,
Kurt Russell we własnej osobie ;-)
Ciekawe czy bedzie w 3 cześci ,fajnie by było .
Może dostanie jakieś cameo.
Bez przesady on jakąś tam wielką ikoną kina akcji lat 80 to nie jest.
Wielką nie, ale znaczącą.
Obejrzyj sobie Żolnierza, swietny film, jesli dobrze pamietam, to Russel tam nie wypowiedzial za dużo słów.
Jakoś nie odczułem jego braku, podczas seansu.