jak adkins na lotnisku zaatakował adkinsa to przypominało mi to troche van damme z krwawego sportu jak na początku filmu w worek treningowy kopał
,,Jak Statham na lotnisku zaatakował Adkinsa....''
Nawet takie drobne nawiązanie wyhaczyłeś?
sory. miało być tak jak mówisz, jak adkins zaatakował kopem stathama. ten jego kop przypomina mi kop van damme z początku krwawego sportu
A jeszcze wracając do planów Niezniszczalnych 3 to w artykule dotyczącym powstania Niezniszczalnych 3 i Mechanika 2 jest wywiad Stallona który mówi że chcę nakrecić Niezniszczalnych 3 w trochę zaskakujący sposób i że są ambitni .I to mnie martwi ,żeby tego nie spierdo*li .W Skyfall zredukowano sporą ilość akcji jak na Bonda ,dodali za to wiele ciekawych dialogów i zaskakujących scen ,niby fajnie to się ogladało ale trochę czułem niedosyt jak na miłośnika mocnych wrażeń .Porównując Casino Royale i Skyfall to Casino Royale -lepszy film akcji ,Skyfall -Lepszy Bond .Boję się żeby nie zmienieli formuły Niezniszczalnych ....
więc... podobało tobie się ex1 i ex2? jeśli tak to ponownie zaufaj sly i ekipie że zrobią ponownie genialny film
Pewnie że się podobało mi Niezniszczalni 1i 2 .Tylko nie chciał by zabardzo zeszli z tego dobrego ,obranego kierunku .Ale zobaczymy co z tego wyniknie .Mimo wszystko jestem dobrej myśli
Ja bym chciał coś nowego, ciekawszą historię żeby ta część nie była taka sama jak EX 2 ale oczywiście też liczę na sporo akcji i lepsze dialogi.
W sumie ja też bym chciał ciekawszą historię i świetnie dialogi ale tak jak mówisz żeby nie było pozbawionej dużej ilość akcji ,i żeby był duży realizm i spora dawka przemocy .Boję się jednak że może iść to jak napisał Najemnik w stronę kina S-F i bedą latali z laserowymi pistoletami na Marsie albo polowali w dzungli na jakieś zmutowane wilkołaki ,lub powstanie z tego jakiś ambitny dramat wojenny zamiast lekiego rozrywkowego kina akcji .No nic ,zobaczymy co z tego wyniknie .
plotka o s-f ma to samo na celu co plotka o pg13, ale o tym było już ze 100 razy pisane
raczej nie to już bardziej do krwawego nawiązała by się scena jak JCVD daje te 2 kopniaki a Sly pada
a może to że Van Damme był francuzem było nawiązanie do "Maximum Risk" ?