PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=35019}

Nieznośna lekkość bytu

The Unbearable Lightness of Being
1988
7,2 14 tys. ocen
7,2 10 1 13688
6,6 10 krytyków
Nieznośna lekkość bytu
powrót do forum filmu Nieznośna lekkość bytu

Co napisać, myślę że film nie jest dobrą adaptacją książki. Przypuszczam, że większość osób, które przeczytały książkę nie będą zadowolone. Wydaje się jakby reżyser pominął cały jej sens. Po prostu opowiedział historię Tomasza, Sabiny, Teresy na tle praskich wydarzeń, ale w większości nie uwzględnił ich strasznie skomplikowanych relacji i przede wszystkim pominął ich samych. Bo tak naprawdę każde z nich miało swoje życie, toczące się swoim torem z mnóstwem niuansów, przemyśleń, a tego na filmie nie widać. Nie wiadomo dlaczego jest tytuł nieznośna lekkość bytu, nie jest to wytłumaczone, poza tym nie jest wyraźnie pokazane się już słynne "rozbierz się" i fetysz kapelusza sabiny. Wszystko ma swoje znaczenie, a w filmie nie udało sie tego uchwycić. Poza tym myślę, że aktorzy nie są zbyt dobrze dobrani, Sabina wydawała mi się kobietą bardziej wyzwoloną, również jej wygląd wydawał mi się bardziej intrygujący. Poza tym ona kryła mnóstwo symbolów i miała niesamowicie twarde zasady i przekonania, również polityczne. Co do Teresy to Juliet Binoche na początku kompletnie mi nie pasowała, zbyt wyraźna osoba na pierwszy rzut oka. Teresa była bardziej skryta, delikatne, dziecięca. Ostatecznie wydaje się nie być aż tak zła. Tomasz no cóż, nie jest źle. Poważnie to można było zmienić trochę wykonawców.

Z drugiej strony myślę, że jeśli ktoś nie czytał książki, to film dla niego może być całkiem dobry. Jednak bez książka to zupełnie inna historia...

matylda

no cóż, ja mam dokładnie takie same wrażenia po obejrzeniu filmu.
juliette mi pasowała, ale z całą resztą Twojej wypowiedzi zgadzam się w zupełności.