... główna bohaterka przypomina Adrianę Kalską? BTW dobrze się to oglądało i dobrze zrobiony... Chociaż sceny z telefonami od/do męża były jakieś takie naciągane... Tak jakby żonka była za długo na zakupach a nie w sytuacji walki o życie...
Ciekawe skąd wziął się tam zasięg GSM no chyba że ma telefon satelitarny, pomijając już to, dla czego mając ten zasięg nie zadzwoniła na służby o pomoc?
Uważam ze te telefony to były jej halucynacje które trzymały ja przy życiu . Tak samo jak przecież nie było zadnego samolociku z papieru ani jej córki starszej . Jej facet zginął w kontenerze który utonął