Film jest strasznie marny. Sceny gore są słabe (choć lepsze niż we wcześniejszych filmach Schnaasa) i są trochę za mało zróżnicowane (no ile można oglądać scen dekapitacji?). Fabuła była w porządku, dopóki akcja toczyła się w muzeum, a potem się okazało, że z Nikosa jest nie tylko barbarzyńca, ale i czarownik, i film po prostu zrobił się kretyński (choć wcześniej też za mądry nie był). Aktorstwo ogólnie w miarę dobre, ale miejscami (na szczęście tylko miejscami) zalatuje amatorką. Szkoda czasu na ten film.