Nigdy nie zabieraj pobitej kobiety z ulicy bo może cię zastrzelić :) A tak na poważnie to przypuszczałem, że Seligman po opowieści Joe nabierze na nią ochoty ale żeby ta od razu w niego strzelała to scenarzysta pojechał grubo :) Na prawdę nikt by nie przypuszczał, że kobieta , która doznała tyle cierpienia ( na własne życzenie ) od innych mężczyzn może posunąć się do takiego kroku w stosunku do kogoś kto jej pomógł. Choć wytłumaczenie jej zachowania jest zawarte w filmie, Joe chciała wyjść ze swojego uzależnienia od seksu, a Seligman wybrał nieodpowiedni moment na pieszczoty :)
Film mocny, zwłaszcza w wersji reżyserskiej gdzie poszczególne sceny seksu nie różnią się wiele od typowego pornola.