Film stanowi część projektu powstałego z okazji 80. urodzin króla Bhumibola Adulyadeja – monarchy, który przez pół wieku (1946-2016) rządził Tajlandią. "Jego postać przywołuje wspomnienia z mojego dzieciństwa. Na przestrzeni lat królewski wizerunek uległ jednak transformacji za sprawą dostępnych technologii: od ziarnistego analogu do formatu cyfrowego o wysokiej rozdzielczości. Technologia w cudowny sposób sprawia, że obrazy są wyraźniejsze" – tak Weerasethakul skomentował ten miniesej o prywatnej pamięci, jego najbliższych oraz naturze języka filmowego.