Zapowiadają się świetne zdjęcia bo operatorem jest Juan Carlos Gómez (Granatowy Prawie Czarny), a co tu dużo gadać - obok scenariusza i obsady strona wizualna w horrorach jest najważniejsza. Jakie horrory waszym zdaniem miały najlepsze zdjęcia?
racja - po lsnieniu chyba dlugo dlugo nic... mysle ze seria alien byla tez bardzo ladna wizualnie - biorac pod uwage tez swietnych rezyserow serii... fincher tez popisal sie w "SEVEN" - jesli brac ten film jako horror hmm czy cos jeszcze? Jakies pomysly?
Mnie zachwyciły gotyckie Dracula Coppoli,Wywiad z wampirem i Jeździec bez głowy.Bardzo ładne od strony wizualnej są też azjatyckie filmy grozy np.Opowieść o dwóch siostrach.
w horrorach nie zdjęcia są najważniejsze lecz efekty dźwiękowe i muzyka - weź jakikolwiek dobry horror: z najlepszych ww Lśnienie - przerażająca muzyka (m.in. oryginalne wykonania utworów Pendereckiego), the Others Amenabara - bardzo dobra muzyka Amenabara a zdjęcia także ładne, zwłaszcza mistrzowskie wykorzystywanie gry światła i cienia, Harry Angel - świetna muzyka oraz bardzo ciekawe zdjęcia (ta specyficzna kolorystyka - np. scena gdy w kościele Harry zauważa, że jego ubranie jest całe przesiąknięte krwią lub w końcowej scenie, gdy główny bohater biegnie przez ulewę), z ostatnich produkcji bardzo dobry Silent Hill - fantastyczna oprawa wizualna ale jeszcze bardziej genialna muzyka (wzięta z poszczególnych części samej gry).
Jeśli chodzi o Silent Hilla to faktycznie muzyka Yamaoki wymiata, efekty też na wysokim poziomie ale jako horror beznadziejny... Mówię to z perspektywy fana serii gier :)
Do wyżej wymienionych dodałbym jeszcze: tajski film reżysera Widma film "Alone", "Three... Extremes" (szczególnie historia o siostrach Takashi Miike), klimatyczny i dobrze wszystkim znany "Jeździec bez głowy" Burtona, niedoceniany a według mnie bardzo dobry + świetne zdjęcia "Martwe Ptaki" + średni ale za to z jakimi zdjęciami horror "Od-rodzenie"
tak "Lśnienie" jest ok, ale "INNI" są bezkonkurencyjni moim zdaniem, to 
jest horror który został zrobiony bez odrobiny krwi, potworów i efektów, 
czysta gra, muzyka i konsekwentne budowanie nastroju od początku do końca - 
inteligentny i straszny!!! 10/10
Ja zaproponuję Sierociniec. Ten film ma w sobie "to coś"... Za każdym razem 
kiedy go oglądałem miałem ciarki. Pozdrawiam
Jak ogladalem boogeymana to jedyna rzecz ktora mnie przestraszyla to kot, ktory pojawia sie z nienacka w jednej ze scen - czyli co? LIPA. 
 
Horrory? Dlaczego nikt nie wymienil The Thing? Fantastyczna kreacja Russela, a do tego Ennio!! Dalej oczywiscie Lsnienie, ale takze Koszmar z ulicy wiazow! Wlasnie ten ostatni zrobil na mnie najwieksze wrazenie bo ogladalem go po raz pierwszy w wieku ok 10 lat. Teraz - po ponad dekadzie ogladam go z takim samym przejeciem co swiadczy o tym ze trzyma poziom mimo takich dziel (imo szitow) jak wlasnie boogeyman. 
 
Pozdro!
boogeyman to jedna wielka szmira. Dokładnie nie pamiętam tego filmu ale wiem że ręce mi opadły i nie chciały się podnieć po seansie...
JA rowniez, ogladalam kregoslup diabla i fajne - trzeba przyznac. Hiszpanskie produkcje maja cos w sobie, tak samo [rec] versja hiszpanska oczywiscie.
hmm... Blair Witch Project - nakręcony z perspektywy pierwszej osoby i do dzisiaj jak oglądam go nocami ciarki przechodźą :) 
Klasyka to oczywiście Lśnienie lecz nie zapomnijćie o Egzorcyście (Friedkin ) film "fenomen" jak nazywano go kiedyś jak i teraz. Wiadomo efekty w tych latach nie były na najwyższym poziomie lecz ta muzyka te dzwięki nadają morczny, przerażający klimat. 
Natomiast japoczycy nie odstaja. Dark Water czy Ring moim zdaniem nie odstają jeśli chodzi o udzwiękowienie.
Tam powyżej dobry żart z tą Czerwoną Różą :D 
 
A ja zaproponowałbym "Labirynt Fauna", choć to nie typowy horror, bo połączenie i fantasy i dramatu - ale wizualnie to mistrzostwo.
Omen z Peckiem,naprawdę nieźle wytrzymuje próbę czasu.Trzymajmy się gatunku,,,Seven" to arcydzieło lecz nie horror. 
Fajny był ,,Evil dead"Sama Raimi(zaraz jego nowy horror).Wymienione wcześniej ,,Lśnienie",,,Egzorcysta" i ,,Sierociniec" to perły gatunku. 
,,The thing",,,Jeździec bez głowy",,,Dracula" to także superliga. 
Ale wymienić trzeba (choć mniej z powodów wizualno-estetycznych) dwa filmy Polańskiego z genialną atmosferą gatunku ,,Dziecko Rosmary" i ,,Wstręt"(ten podobnie jak ,,Seven" horrorem nie jest),za to ja jestem hipokrytą.Ale baaardzo lubię horrory,tylko tak rzadko mam okazję nie wychodzić z kina zawstydzony!ukłony,esforty 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
Niestety ostatnio mieliśmy tendencje i mode na sadystyczne obrazy inspirowane piłą, czyli zero klimatu, zero prawdziwej grozy i uczucia lęku. Tylko rozlew krwi, który często stoi na bardzo niskim poziomie (piła IV,V). No ale może ten gatunek jeszcze się odrodzi. 
Sam Raimi robi nową rzecz, Antychrysta jeszcze nie oglądałem, do kin wróci Freedy. Chociaż sequele naprawę rzadko zdarzają się dobre, gdyż powstają głównie dla kaski (coś popularnego kiedyś, sprzeda się i dziś) a dobre kino narodzi się jedynie z pasji.