Głupszego pomysłu na zwalczanie przestępczości nie widziałam, zastanawiam się co trzeba mieć pod deklem żeby takie głupoty wymyślić. Jedna noc totalnej rozpie*** dla bezpieczeństwa społeczeństwa (wskaźnik przestępczości:0%) jest irracjonalna i zwyczajnie głupia. Nawet jeśli jakieś państwo byłoby na tyle durne żeby wprowadzić noc oczyszczenia nie wierzę,że każdy psychol, przestępca, zwyczajny kalafior przestał zabijać tuż w trakcie wycia syren oznaczających godzinę 7 a więc koniec "samosądu".
Pomysł na film sam w sobie nie jest najgorszy, ale aż tak odbiegający od rzeczywistości (chwała Bogu!) jest zwyczajnie śmieszny.
Jak jade autem o trzeciej nad ranem nie widzac ruchu, policji i zadnych kamer, ktore moglyby sfilmowac badz zrobic zdjecie mojemu zajsciu - nie znaczy to, ze mam przejezdzac na czerwonym swietle, prawda? Z reszta nie wiem jak inni, ale ja tak przynajmniej nie robie.
To odniesienie do Twojego zdziwienia tym, ze ludzie po syrenie przestaja zabijac.
Taki jest system, ludzie z poczatku nie musieli go akceptowac, ani popierac (zwlaszcza, ze w filmie ukazano grupe i pojedynczych ludzi, ktorzy byli przeciwni czystce), ale z czasem musieli do niego przywyknac. Nastepnego dnia podawali wiadomosci i ''zaklamane'' statystyki, a przecietny John myslal sobie - '' Ohh, spadlo przestepstwo...wiec takie dni maja jednak sens''. Pewnie dzieki temu wielu ludzi za sprawa medialnej propagandy popierali czystke. Oczywiscie do czasu, kiedy sami wpadli pod topor jakiegos psychola.
Napiszę krótko - Amerykański scenariusz, to widać, słychać i czuć. Oni od zawsze mieli nasrane w głowach i specjalnie bym się nie zdziwiła, gdyby w niedalekiej przyszłości taki scenariusz ludzki był na czasie, bo życiowy i prawdziwy.
Tez jestem w stanie sobie wyobrazic, ze takie cos ma miejsce w rzeczywistosci (nawet niedalekiej) i nie dlatego iz uwazam, ze ma to sens tylko dlatego, ze jestesmy kretynami (rasa ludzka).
I nie za bardzo rozumiem wyrazenie ''amerykanski scenariusz''. Zdajesz sobie sprawe, ze wiekszosc wybitnych produkcji to ''amerykanskie scenariusze''?
Najbardziej kretyńskie scenariusze i największe hity nowoczesnego kina to amerykańskie - od walniętej skrajności w jeszcze większą skrajność. Po środku są jakieś tam produkcje na które nikt nie zwraca uwagi, bo są "przeciętne". A wiadomo, kontrowersyjne tematy same w sobie robią reklamę...
Zgadzam się z Tobą, rasa ludzka jest idiotyzmem samym w sobie.
Tak, ale gdyby polskie (lub jakiekolwiek inne) produkcje dysponowaly takim budzetem badz mialy taka ogladalnosc, co poniektore amerykanskie gnioty to mysle, ze takze produkowaloby sie sporo takich filmow czy to w Europie czy u nas. Wystarczy w sumie spojrzec na ''Kac Wawe'' (ktora skadinad ciezko jest mi krytykowac, bo jej po prostu nie widzialem), ktora miala pewnie nie najgorsza frekwencje, a zostala okrzyknieta g*wnem stulecia. Wiec dlaczego mialaby nie powstac kontynuacja? - i w ten sposob rynek gniotow sie kreci. Po co silic sie na cos dobrego, skoro ludzie zadowola sie szajsem?
Kac Wawa to naprawdę jedno z największych szajsów jakie widziałam. Polskich i nie polskich.
Jej ocena tutaj i tak jest zawyżona wg mnie (1,9). Ja mam nadzieję, że w tych czasach ludzie nie zadowalają się byle jakim chłamem a wymagają czegoś na poziomie. Ile ludzi tyle gustów oczywiście, ale jestem uczulona na co niektóre filmy...