Niestety gorszy sequel. Nieważne kogo by autorzy tego filmu "wskrzesili" to i tak już nie będzie z tego frajdy. W pierwszej części to właśnie było atutem. Tutaj autorzy postawili bardziej na konfrontacje różnych postaci z przeróżnych epok (najlepsi Iwan Groźny, Napoleon i Capone). Mimo wszystko potencjał tego filmu nie został w najmniejszym stopniu wykorzystany. Robin Williams pojawia się bardzo rzadko, a jak jest to wcale nie śmieszy. To samo z Owenem Wilsonem i Stevem Cooganem. Ci dwaj mali bohaterowie mieli potencjał na stworzenie niezwykłej komediowej pary, a tu lipa. I tak zasłyną parodią sceny walki z "300" (która faktycznie jest świetna). Stiller gra to samo co w pierwszej części. Jest naturalny i dobrze się spisuje w gąszczu efektownych postaci. Kuleje scenariusz. Jest zbyt prosty i naciągany. Dla mniejszych dzieci to akurat wystarczy, ale ja, aż tak dobrze to do końca się nie bawiłem. Mało śmiesznych momentów, a postacie dawały tyle możliwości na świetne grepsy i slapstickowe gagi. Dobra rozrywka, która nie pokazuje nic więcej poza świetnymi efektami specjalnymi i dobrą obasdą.
6/10