Z jednej strony świetny film - byłem zaciekawiony wstępem, rozwinięciem akcji, scenami walk choć do artyzmu Chan-wook Parka było tu daleko.. Niestety tylko do czwartej kwarty (po konfrontacji na lotnisku), gdzie stał się całkowicie przewidywalny, bez pomysłu i polotu. Końcówka pozbawiona jakiejkolwiek finezji czy sensu - tyłko sobie palnąć w łeb :D Zmarnowany potencjał na historię.
Nie zgadzam się co do końcówki, świetne zwieńczenie historii, jedynie odrobinę mniej gorzkie.