Fakt, że historia czasami jest zbyt mocno naciągana (przykładowo taksówkarz pozwalający zniszczyć swoje auto), ale nie wiem czemu "bez sensu". Historia miała sens, jednak była mocno pokolorowana. I o to chodzi w komediach, by pokazać rzeczywistość w krzywym zwierciadle. Ja się uśmiałem przy niektórych scenach, jak np. taniec na róże w wykonaniu pana Carell'a. Super. :)