PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=622318}
5,6 104 tys. ocen
5,6 10 1 103889
4,8 46 krytyków
Noe: Wybrany przez Boga
powrót do forum filmu Noe: Wybrany przez Boga

To zdumiewające, że katolicy akceptują mord wykonany przez ich boga na całej ludzkości w postaci wielkiego potopu. Patrząc na zło dzisiejszego świata moglibyśmy zrozumieć takiego boga gdyby nie fakt, ze podczas tej eksterminacji zginęły istoty zupełnie niewinne - dzieci. Czy były one równie złe jak ówcześni dorośli? Pomijając już nielogiczność historii arki Noego i wielu innych bajek opowiedzianych w biblii dlaczego w ludziach wierzących nie rodzi się nienawiść wobec mordercy? Dlaczego zamiast empatii dla niewinnie skazanych pałają miłością do niego? Czy ta ślepa miłość nie tłumaczy dzisiaj braku reakcji/sprzeciwu wobec kościoła ukrywającego pedofilów? Mam wrażenie, że tylko osoby niewierzące nagłaśniały sprawy pedofilii w kościele a cała reszta pomagała w ukrywaniu prawdy siedząc cicho lub tłumacząc oskarżenia jako ataki na kościół - czy może się mylę?

Dlatego jestem ciekaw czy w filmie pokażą też dzieci ginące w potopie - może dałoby to do myślenia niektórym. Przekaz filmu byłby lepszy od tego "bądź dobry bo cię bóg zabije".

;)

ocenił(a) film na 9
anhro

Po pierwsze Chrześcijanie a nie tylko Katolicy...właściwie wiele innych religii oprócz ateistycznej ma w swoich podaniach Potop.Jest to pikuś wobec codziennych śmierci tysięcy dzieci umierających z głodu,gwałtów,morderstw...Potop mógł być katastrofą na skalę globalną a Biblia zachowała to wydarzenie w formie pewnej opowieści z morałem...Jestem "katolem" jak to wielu wyznawców Darwina lubi nas nazywać i jakoś dobrze mi z moją wiarą a Biblię traktuję jako pewnego rodzaju zawór bezpieczeństwa :)Uwierz mi,że Bezwiara jest równie okrutną religią często pozbawioną zasad moralnych.Dlatego wybieram opcję z możliwością przebaczenia.Pycha,wygodnictwo,obłuda...może ,ale wolę to od bezdennej pustki,nikogo jednak nie mam zamiaru nawracać.Wolna wola ...Co do pedofilii zgoda.Nikły to procent ,ale księżule przeginają i czas tam zrobić porządek jak Jezus niegdyś na kopach ze świątyń wyrzucał.Warto przy tym zauważyć ,że pedofile dobrze się mają w świecie "cywilnym" bo o nich jakoś publika zapomniała a szkoda,bo jak stosy to na całej linii.
Najlepiej by było żeby każdy z nas toczył tą swoją kulkę gnoju i drugiemu w drogę nie wchodził.Tak się niestety nie da.Szkoda.

trisagion3

Wiesz to nie jest tak, że jeśli nie wierzę w Boga to automatycznie będę popierał psychopatów wśród ateistów lub głosował za wrzuceniem wierzących lwom na pożarcie. To zazwyczaj większość decyduje czy coś zrobić czy siedzieć po cichu i poddać się. Wśród wiernych widać dużą pobłażliwość w stosunku do tego co mówią ich kapłani w mediach czy na kazaniach. Niezależnie czy są to wywiady o pedofilii, listy o gender czy inne tematy. Fronda, TV Trwam, arcybiskupi i biskupi, ksiądz Oko, wierzący politycy - wszyscy ci oni prowadzą jakieś dziwne wojny - śmieszne dla osób, które mają choć trochę oleju w głowie. Kościół wtrąca się w politykę (z przyzwoleniem wiernych bo ci nie wiedzą jak kapłanów upomnieć - brak reakcji na mszy czy choćby portalu katolickim gdzie piszą bzdury) oraz w życie każdego ateisty - ciężko tu toczyć swoją kulkę gnoju, żeby Kościół w drogę nie wchodził.

Czas na przypowieść ;).
Pewien ksiądz miał kazanie, które nie przypadło do gustu kilku wiernym. Jeden mężczyzna wstał i wyszedł a za nim kilka kolejnych osób. Sprawę nagłośniły media a te katolickie skomentowały wydarzenie w sposób następujący: - ludzie, którzy wyszli nie są prawdziwymi katolikami ponieważ najważniejsze na mszy nie jest kazanie lecz Eucharystia i dlatego powinni zostać.

;)

ocenił(a) film na 6
anhro

Bóg daje życie i Bóg je zabiera. Ale w inny sposób niż człowiek. Tak więc masz rację, również Ciebie Bóg pozbawi życia, w czasie, kiedy uzna za stosowne. Twoje życie w ścisłym sensie nie należy do Ciebie bo nie możesz absolutnie nic zrobić aby Twoje istnienie stało się Twoją własnością. Twoje życie to dar, który został Ci dany na pewien czas i zostanie zastąpiony albo większym darem, albo tym co sobie sam wybierzesz. Mówienie o mordzie dokonanym przez Boga jest idiotyzmem. Bóg ani nie morduje, bo nie jest bestią jaką bywa człowiek, ani nie ma obowiązku utrzymywania Cię przy życiu. Boga nie obowiązują żadne zasady moralne, nie jest bowiem niczemu poddany, co byłoby wyższe niż On. Zamiast tego we wszystkim co czyni kieruje się Dobrem, którym jest. Nigdy nie uczynił, nie uczyni działania złego moralnie. On też, nie ty zna konsekwencje tego co się wydarza i kieruje tym zgodnie ze swoim zamysłem. Twoje przekonanie, że jesteś w stanie osądzić Boga, bierze się z antropomorfizmu, próby traktowania Boga jako nadczłowieka, który w dodatku, zgodnie z freudowską interpretacją, powinien robić wszystko aby zapewnić dobrobyt wszystkim ludziom. Widać Bóg miał inny plan, bo dał nam wolną wolę i szanuje jej wyroki. Ale oczywiście także dał określony czas na przeżycie życia i na nawrócenie się ze swojego zła do Dobra. I osądzi wszystkich sprawiedliwie. Wówczas Twoje poczucie sprawiedliwości zostanie zaspokojone, drogi samowładny sędzio.

Zanim wydasz wyrok, postaraj się wpierw zrozumieć to co osądzasz. To pozwala ograniczyć liczbę idiotyzmów. Nieco.

A potop nie był dziełem Boga. Nie bardziej niż wyginięcie dinozaurów i zbombardowanie Hiroszimy. Przypuszczalnie jego realnym źródłem jest jakieś wydarzenie katastroficzne na skalę globalną, które dokonało się w czasie ostatnich kilkudziesięciu tysięcy lat. Natomiast opowieść o potopie z Biblii jest zreinterpretowaną opowieścią wcześniejszych kultur, być może o sumeryjskiej proweniencji, która w wersji biblijnej kończy się żalem Boga i obietnica, że takiego wydarzenia nie będzie więcej. Interpretować to dosłownie - znaczy zachować się jak totalny ignorant. Nie potop jest ważny, ale ocalenie wiernych. I ważniejsza jest warstwa symboliczna niż 'historyczna'.

Uh_Huh

Twierdzisz, że Bóg nie jest nadczłowiekiem jednak przypisujesz mu cechy, które zostały opisane w Biblii? Dobry, sprawiedliwy z biznesplanem, karzący i wynagradzający? Przecież ten Bóg (z Biblii) jest konkretny, ma cechy ludzkie, tak samo jego syn Jezus. Może powiedz od razu, że obraz Boga opisanego w Starym czy Nowym testamencie jest opisem nietrafionym i dlatego nie można go oceniać? I będzie po problemie bo dojdziemy do wniosku, że Biblia jest nieudaną interpretacją, oceną Boga.

Ja w tym wątku nie oceniam jakiegoś nieopisanego, nieznanego nikomu absolutu (którego istnienie mógłby założyć każdy) - oceniam Boga opisanego przez człowieka (niby z natchnienia Ducha Świętego czy przez świadków - apostołów).

Skoro potop był katastrofą naturalną na skalę globalną i są dowody na istnienie takiego wydarzenia a ludzie przypisali (dzięki swojemu ułomnemu rozumowi) je Bogu to czy nie czyni to kolejnych opowieści rodem z Biblii równie ułomnymi?

Nie nazywaj mnie ignorantem bo sam nie dostrzegasz w swojej wypowiedzi fałszu i naiwnej wiary w to, że Bóg jest zdefiniowany.

ocenił(a) film na 6
anhro

Ja już kończę tę dyskusję prowadzącą do nikąd. I tak nikogo nie nawrócę, szczególnie autora, który ma jakiś uraz z dzieciństwa i teraz w wieku 35 lat zamiast pracować, to w godzinach pracy wylewa swoją frustrację na forum, sprowadzając wszystko do 2 wymiarów. Na pewno są jacyś myślący i inteligentni ateiści, ale widać, że nie marnują czasu na infantylne, igmoranckie komentarze na filmwebie.

Jest takie powiedzenie, nie kloc się z idiota, bo sprowadzi cię do swojego poziomu a potem wygra doświadczeniem, na chwilę o tym zapomniałem :-) .

ocenił(a) film na 6
no_muzzle

Na koniec ciekawy wywiad dający do myślenia: http://newtimes.pl/ks-michal-heller-czy-da-sie-pogodzic-boga-z-nauka/

no_muzzle

Pisałem, że dla wierzących są dwie możliwości:

1. Bóg może być niepojętym i nikomu nieznanym absolutem (nigdzie nie opisanym).
2. Bóg może być tym opisanym ułomnie przez człowieka (Biblia).

Co w tym idiotycznego? Rozumiesz w ogóle o czym rozmawiamy?

Mam to rozrysować? Czy obraziłeś się dziecko, że Twój Bóg może być wymyślony?

ocenił(a) film na 6
no_muzzle

Niepotrzebnie używasz określeń pejoratywnych. Twój adwersarz jest po prostu głęboko wierzący, że jego ograniczone pojmowanie spraw bosko-ludzkich jest tym właściwym. Poprawnym określeniem na jego postawę jest dogmatyzm czyli nieprzenikliwość na argumenty.

Uh_Huh

Nieprzenikliwość na argumenty i logikę jest u Was równie dogmatyczne ;) :D

ocenił(a) film na 6
anhro

Mam do Ciebie kilka pytań testowych, które pokażą poziom Twojego rozumienia zagadnień:

1. Kiedy opis Boga jest trafiony a kiedy nietrafiony i jakim kryterium posługujesz się, aby odróżnić opisy pierwszej klasy od tych przynależących do drugiej klasy?

2. Czy Bóg jest przedmiotem?

3. Czy Bóg w którego wierzą wyznawcy teizmu zachodniego jest pojmowalny czy niepojmowalny? Czy determinuje to Jego poznawalność?

4. Zdania faktycznie informujące na temat Boga z pkt. 2 i 3. powinny być formułowane w jakiego typu języku? Jaki element zdania powinien, wedle Ciebie, być głównym elementem znaczącym? Którą z sześciu możliwych teorii znaczenia języka religijnego przyjmujesz i dlaczego?

5. W jaki sposób Twoim zdaniem dokonuje się odniesienie identyfikujące do przedmiotu terminu "Bóg"

6. Termin "Bóg" jest nazwą własną czy deskrypcją identyfikującą?

7. Co to znaczy, że ktoś wierzy w Boga?

8. Dlaczego wydaje Ci się, że działania Boga nie dokonują się przez działania naturalne, co sugerujesz w "Skoro potop był katastrofą naturalną na skalę globalną i są dowody na istnienie takiego wydarzenia a ludzie przypisali (dzięki swojemu ułomnemu rozumowi) je Bogu to czy nie czyni to kolejnych opowieści rodem z Biblii równie ułomnymi?"

9. Dlaczego wydaje Ci się, że jesteś wystarczająco kompetentny, aby oceniać moralnie Boga opisanego w Biblii? Czy jesteś przekonany, że dysponujesz odpowiednią wiedzą aby postawić się nad Bogiem (tym opisanym w Biblii) i stwierdzić, że postąpił niewłaściwie?

10. Jakimi zasadami hermeneutyki biblijnej się posługujesz przy odczytywaniu tekstów. Podaj kilka na przykładzie historii o ocaleniu Noego i jego rodziny z potopu.


11. Pokaż jak to jest możliwe - moim zdaniem to wewnętrznie sprzeczne i to w sposób jawny. "Pisałem, że dla wierzących są dwie możliwości: 1. Bóg może być niepojętym i nikomu nieznanym absolutem (nigdzie nie opisanym)."

Uh_Huh

Poziom rozumienia zagadnień - serio? Widać, że chcesz potraktować temat poważnie (mam nadzieję, że wierzący zrozumieją jaki jest cel tych pytań i co chcesz udowodnić). :D

W zasadzie wystarczy, że odpowiem na ostatnie pytanie. Jak już wspomniałem, zakładając, że Bóg istnieje to są dwie możliwości:
a). Bóg jest niepojęty, może być energią lub nie, może być stwórcą lub nie, może być brzydki lub ładny, widoczny lub nie, większy od wszechświata lub mniejszy od atomu, rozumny lub nie itd.
b). Bóg jest znany ludzkości jako ten opisany w Biblii (choć też w pewnych kwestiach tajemniczy) i posiada cały zestaw znanych ludziom cech. Co ciekawe stary Bóg (ST) jest bezlitosny a nowy (NT) już bardziej sprawiedliwy - można stwierdzić, że ewoluował w wyobraźni ludzi.

Dlaczego Twoim zdaniem twierdzenie, że Bóg może być inny niż to sobie wyobrażamy jest wewnętrznie sprzeczne? Opierasz się na pismach, historiach (zapewne wymyślonych przez ludzi) a odrzucasz coś całkowicie niezrozumiałego? Dlaczego każdy wierzy, że jedynie jego Bóg jest prawdziwy i jego religia jedynie słuszna? I po co to wszystko?

Dlaczego ludzie potrzebują/wymyślili Boga:
1. Umiera osoba bliska, ciężko pogodzić się z tym - nie chcemy aby umarła więc wierzymy, że trafi do lepszego miejsca i że kiedyś zobaczymy się ponownie.
2. Jesteśmy starzy, czujemy, że już za niedługo czeka nas kres podróży - łatwiej pogodzić się z czekaniem na nieuniknione gdy czeka na nas Bóg i bramy raju.
3. Jesteśmy biedni, chorzy, skrzywdzeni - tylko ktoś tak sprawiedliwy i wszystkowiedzący jak Bóg może nam to wynagrodzić (taka forma optymizmu).
4. Czujemy się zagrożeni - chcemy aby ktoś nad nami czuwał.
5. Jesteśmy samotni - chcemy mieć z kim pogadać (taki Bóg przyjaciel).
6. W starożytności odwiedzali nas kosmici - ;)))).
7. Łatwiej kontrolować i manipulować ludźmi, którzy wierzą w jakiekolwiek bóstwo. Kościoły i sekty prześcigają się w zdobywaniu wiernych oferując coraz to atrakcyjniejsze nagrody po śmierci lub nawet zmieniając schematy swojego nauczania.

Jest popyt - jest produkt - Bóg.

ocenił(a) film na 6
anhro

Zdecydowanie nie wystarczy, czekam na odpowiedź na pozostałe pytania - one bowiem warunkują większość wygłoszonych przez Ciebie twierdzeń w dyskusji w tym wątku. Albo zdajesz sobie sprawę czego dotyczą, znasz odpowiedzi na nie i masz przemyślane dlaczego wybierasz tę czy inną, albo poruszasz się po omacku i buszujesz w sieci nieprzemyślanych przesądów. Co doskonale harmonizuje z charakterystyczną dla Ciebie pewnością - im więcej wiedzy, tym pewności mniej.

Uh_Huh

Nie mam czasu ;) odpowiem jeszcze tylko na to:

8. Dlaczego wydaje Ci się, że działania Boga nie dokonują się przez działania naturalne, co sugerujesz w "Skoro potop był katastrofą naturalną na skalę globalną i są dowody na istnienie takiego wydarzenia a ludzie przypisali (dzięki swojemu ułomnemu rozumowi) je Bogu to czy nie czyni to kolejnych opowieści rodem z Biblii równie ułomnymi?"

A dlaczego Tobie WYDAJE się, że potop był czymś więcej niż katastrofą naturalną?

Nie wiem do czego zmierzasz. Czy odpowiadając na te pytania mam dojść do jakichś wniosków? :D

ocenił(a) film na 6
anhro

Nie czasu Ci brak a wiedzy. Tak myślałem.

Uh_Huh

Tak przypuszczałem, że taka będzie linia twojej argumentacji. Nie 11 a 111 trzeba było tych pytań zadać ;D

Rozumiem Twoje pytania, jednak nie widzę celu w jakim dyskusja miałaby zmierzać. Podpowiedz ludziom do jakich wniosków miałem dojść odpowiadając na pytania typu czym jest wiara w Boga i czy Bóg jest przedmiotem itd. Czyli w skrócie - odpowiedz co rozumiem źle formułując moje stwierdzenia - będzie szybciej i zaoszczędzisz ludziom czytania ;). Ja wtedy ustosunkuję się do Twoich zaczepek ;)

Uh_Huh

"Panie, \begin{matrix}\frac{a+b^n}{n}=x\end{matrix}, a więc – Bóg istnieje. Replikuj!"
Tak można odczytać Twój wywód. Czyli całkowity brak szacunku dla innych ludzi. Bardzo nie po chrześcijańsku.

ocenił(a) film na 6
Uh_Huh

Już mu ludzie pisali w ten sam sposób nie wyłączając mnie, ale on i tak dalej strzela kapiszonami pożyczonymi z pobliskiego gimnazjum. Jak Putin, jak się zapędził w róg, to ciężko wyjść z twarzą, więc brnie dalej, nawet jeśli cokolwiek do niego dotarło.

no_muzzle

Pisali, pisali, w kółko to samo, zadawałem w związku z tym pytania lecz odpowiedzieć nie umieją ;).

To porównanie do Putina sobie schowaj głęboko w tył. Ja propagandy nie sieję jak Wy i Wasz Kościół.

anhro

Na temat wierzących różnych religii, można było by się nimi kłócić latami, ale niestety tacy zostali wychowani na bajkach od małego i wierzą w te jeb*** gó***... Katolicy razem z tymi religiami arabskimi są najgorsze...

JimboYCS

Fakty są takie:

1. W Biblii nie jest napisane, aby cokolwiek traktować jako metaforę. 6 dni to 6 dni, rozstąpienie Morza Czerwonego ma być traktowane jako fakt dla osób wierzących..
2. W Biblii nie ma wzmianki na temat ewolucji, jest tylko obraz stworzenia. Jeżeli tzw. bóg (tak, małą literą, nie jestem Niemcem, aby pisać rzeczowniki wielką literą) stworzyłby nas poprzez evolucję, to na pewno nakazałby, aby o tym wspomnieć. A jednak o tym ani wzmianki.
3. Osoby , które na potrzeby obrony swoich tez wybiórczo traktują niektóre (większość?) fragmenty jako mity 500 lat temu skończyłyby na stosie jako heretycy.
4. Bóg raz jest przedstawiany jako JEDNOZNACZNIE miłosierny ojciec, ale pozwala niejednokrotnie na dokonywanie rzezi na niewinnych. Brak tu konsekwencji.
4a. Teoria wolnej woli (dyskutowałbym o tym, ale to już another story:) ), przy jednoczesnej ingerencji tzw. boga w życie całych narodów i pojedynczych jednostek (oczywiście wybiórczej). Wyobraźmy sobie małe dziecko, bardzo miłe, które mocno wierzy w boga i kocha go bezgranicznie. Jednak ojciec traktuje go brutalnie, a potem umiera jego matka, którą mocno kocha. Oczywiście jeszcze nie zabija to jego miłości do boga, próbuje on bowiem jakoś odnaleźć się w świecie, ma jeszcze nadzieję. Próbuje on udowodnic swą wartość innym, ale nikt się nim nie interesuje. W końcu frustracja bierze górę, bo nikt nie ma absolutnie stalowych nerwów i pewne wydarzenia sprawiają, że wreszcie doceniony czuje się wybrańcem boga... Tak Ćwierćżyd Schicklgruber stał się Hitlerem. Oczywiście nie bronię go, tak jak Stalina, który również miał zostać duchownym. I wiecie co? Znam już odpowiedzi chrześcijan: oni byli zbyt słabi i zwątpili, bo nie dostali dostatecznej łaski wiary (odpowiedź jednego księdza na moje pytanie). No tak, bo przecież wolna wola i w ogóle. Z drugiej strony jednak kiedy chrześcijanin wspomina o owej łasce wiary, obala (po części) swoją tezę o wolnej woli, przyznając tym samym (UWAGA), że bóg rozdaje łaskę lub jej nie udziela jedynie wedle upodobania (bo na to wychodzi, no bo jak osoba obdarzona nawet wolną wolą ma nie być wstrżąśnięta np. śmiercią bliskich? No, chyba, że wolna wola pozwala jeszcze na machnięcie ręką - a tam, matka umarła, bóg jest super, tyle, że matka była jedyną osobą dobrą i wychowującą mnie, może bóg da mi wychowanie i emocjonalną bliskosć, bezpośrednią bliskość, gdy go ujrzę, aby pozbyć się lęku separacyjnego - taki teoretyczny przykład wymyślony). Niemniej jednak ponoć wszyscy ludzie są równi, a interwencjoniści (osoby które sądzą, że bóg ingeruje w nasze życie - to zgodne z kanonem, reszta to herezja) potwierdzają FATALIZM, czyli boski plan (ale tylko przy urodzeniu, albo bóg wybiera mnie na księcia albo na Żyda, który zginie z rąk psychotycznego SS-Manna, którego z procy karmili, a na kołysanki słuchał marsze)... Ale się rozpisałem, w końcu to esencja... Niniejszy punkt pokazuje, jak sami sobie katolicy i inni wierzący (lub innym współwyznawcą) zaprzeczają, bo trzeba wyrzucić niewygodny argument!) Logicznym wytłumaczeniem byłoby, że bóg ma tak zwany plan, dlatego steruje jedynie globalnie, a jednostki to tylko integralne części systemu, niczym figury na szachownicy. No, tak, ale nadal wychodzi na to, że bóg nie daje ludziom równych szans na stanie się dobrymi (znowu paradox, ale tak jest)
5. Kwintesencją wszystkich religii jest to, aby słuchać bogów, jako ojców, którzy nas stworzyli i nas zniszczą. Ale my jesteśmy już cywilizacyjnie dorośli, nie potrzebujemy już ojca. Więcej to nam religie dały złego. Poza tym, nie muszę wierzyć w cokolwiek, aby posiadać sumienie (jak dla mnie część rozumu odpowiadająca za wrażliwość i tzw. duchowość, nie zaś duszy, którą inaczej pojmuję - każdy ma prawo) Mam już dość płonących stosów de Torquemady , święcenia armat dla Wujka Adolfa i widoku ryczących Talibów ucinających głowy, tylko dlatego, że ktoś wierzy inaczej. Poza tym, to katolicy, gdyby urodzili sie w innym miejscu na kuli ziemskiej mogliby wierzyć w bogów o 8 rękach albo głowie jakiegoś egzotycznego zwierzęcia. Bo w większosci przypadków to jest wmówione - jeszcze jedna rzecz: Biblia negatywnie wypowiada się o innych religiach. Mówi się, że to fałszywe bóstwa - właściwie to samo chrześcijaństwo jest kompilcją wielu religii... Gdzie świat ma 6k lat, podczas gdy datowanie węglem mówi co innego (no ale, to tylko metafora, bóg podłożył nam skamieniałe zwierżatka, aby sprawdzić naszą wiarę - cudowne ułatwienie, boże)
6. Słowo Bóg chrześcijanie rozumują jako byt wszechmocny. Nie najwyższy, ale przede wszystkim wszechmocny. Oznacza to, że potrafi dokonać nawet tego, co nie jest do pojęcia ludzkim rozumiem. Skupmy się jednak na tym, co jesteśmy w stanie pojąć. Taki paradox omnipotencji, tj. wszechmocy. Jeżeli bóg może wszystko to może zrobić nawet coś, czego nie będzie w stanie odwrócić. OK. Ale wtedy NIE MOŻĘ tego odwrócić. A teraz drugi przypadek: Bóg może stworzyć kamień, którego miałby nie podnieść nawet on sam. I wyobraźmy sobie (a nie jest to niepojęte dla naszych głów), że jednak go podnosi - gdyż może wszystko, nawet to. Ale skoro go jednak podnosi, oznacza to, że nie potrafi stworzyć niczego, co przerastałoby jego własne siły. Wniosek? Nie da sie wszystkiego, a jeżeli nawet stworzył nas dziadek z brodą z planety Pylon X666 (wymyśliłem sobie) albo potworki z Pegazusa o telepatycznych mocach, co mają 999999 HP, to w myśl definicji boga, który jest wszechmocny i tylko taki wszechmocny byt jest bogiem, to co najwyżej są to tylko kosmici. Ale boga nie ma. Bo nie ma prawa go być. A ja? Ujmę to tak: dzięki losowemu zdarzeniu otrzymałem taki a taki wygląd, taki a taki umysł, który zachwyca sie pięknem otaczającego nas świata. Tę cudowną hiperzłożonością, prawami fizyki i matematyką. Ale nie widzę tu żadnego powodu, aby czcić cokolwiek jakimiś rytuałami, czy prosić boga o coś - który jest traktowany jak instrument, katolicy lubią go bronić, ja to rozumiem, to daje im poczucie siły. Ja jednak podążyłem inną ścieżką - mnie nie interesuje świat, jaki mógłby być czy rzekomo będzie wg świetych ksiąg, pisanych w czasach, gdy (tu strzelam - 4 procent, w każdym razie niewiele) kilka procent ludzi umiało czytać i pisać, a nawet się myło. Mnie interesuje poznanie świata jakim jest, tych mechanizmów wg których on działa.
7. Biblia to tylko składanka tych ksiąg, które pasowały kościołowi. Pozbierali to co im pasowało, odrzucili resztę (np. Ks. Henocha, czy Ew. Św. Tomasza). Więcej nawet. Pozmieniali to tak mocno na przestrzeni wieków, że nie wiemy co już jest prawdą a co nie. A jak ktoś znał prawdę, to go... wiadomo, potem tylko rozłamy (Schizma Wschodnia, potem reformacja itd.) To tak jakby napisać książkę o mnie po mojej śmierci, ale co parę lat ją zmieniać? (Czy August 936 był metalem? Tak. Albo nie. Nie, nie. Pisz, że punkiem) (Jak się uczył? Średno. Albo nie! Napisz, biskupie, że szybko sie uczył. W wieku 8 lat wysadził szkołę). Niedługo znów zrobią update biblii tyle że z wersją o ewolucji. Adam powstał z pantofelka, e Eva z ameby - no tak, to ma sens, proszę księdza. Eva i ameba zaczynają się od samogłoski. Mniejsza z Adamem. Taka logika). Smutne to i niezbawienne...
8. Świat idzie do przodu. Teraz mamy technologię. Chrześcijaństwo i islam nie było pierwszą religią, ale wtedy wierzyli w te bajki. Gdyby dziś Jezus przyszedłby do Polski, to wielce miłosierni katolicy (większość) zlinczowałaby go za bluźnierstwa i pewnie nieco ciemniejszy odcień skóry, bo nie wygląda tak nordycko jak na niektórych obrazkach. Potem zawinęliby go w kaftan i nagraliby filmik na Youtube.
Niedługo religie staną się marginesem, po co mi biblie, korany i inne bhagavad gity, skoro wiem jak mam żyć? (tak, z małej litery, dla grammatycznych nazistuf). Teraz mamy wiedzę, gdyby Putin żył dawnej wyrżnąłby połowę Ukrainy, ale już nie będzie drugiego Hitlera czy Pol Pota. Bo ludzie już się budzą. Choć z drugiej strony teraz rządzi inna polityka: nie zabijasz, ale wprowadzasz w błąd częściej. Kłamiesz poprzez media. No ale, są ludzie którzy się przebudzili. Oby było takich coraz więcej. Bo porównując z okresem średniowiecza jest jednak lepiej - kościół już się ugiął zmieniając bajkę na coś w rodzaju mieszanki dogmatów i paradygmatów. Nie ma już stosów, a i fanatycy wymierają. Teraz pozostanie już tylko islam. Ale jestem dobrej myśli.
9. Pora na burzę mózgów: Gdyby nie było średniowiecza, ale także i niewolnictwa (które po części zniosło chrześcijaństwo - jednak tylko teoretycznie (handlowano jeszcze ok . 1000 AD np. Słowianami), bo to oświecenie odniosło ostateczny sukces) ani totalityrazmów w XX wieku, to o ile lat bylibyśmy do przodu cywilizacyjnie w stosunku do chwili obecnej? Zakładając, że i technologia np. energetyczna starałaby się odrzucić ropę i węgiel?

Pozdrawiam

Pozdrawiam

August936

Nie mam ani żadnej chęci czytania twoich bzdur...

JimboYCS

Ależ nikt Cię do niczego nie zmusza, Towarzyszu.

ocenił(a) film na 6
August936

Po co zaśmiecasz forum?To nie jest miejsce na dyskusje religijne.
1.Polecam poczytać to to autor natchniony i czy inni autorzy piszą że ich tekst to metafora.
2.Kościół uznaje teorię ewolucji a czy ludzie w tamtych czasach pojęliby to?
3.Nasz racje tylko że sam tez wykorzystujesz wybiórczo niektóre informacje więc śmierdzi mi to hipokryzją.
4.Bóg daję ludziom wolną wole(więc dochodzi to takich sytuacji),jeśli zgrzeszą i będą tego szczerze żałować to im przebaczy i na tym polega jego miłosierdzie.
5.Religia dała nam wiele dobrego myślisz co spajało starożytny Egipt jak nie religia,po upadku starożytnego Rzymu,kto ratował zabytki cywilizacji jak nie chrześcijanie,kto wspomagał pierwszych władców Europejskich w tworzeniu państw jak nie duchowni,wspólna religia stworzyła cywilizacje Islamu i mocno pchnęła nas w rozwoju,wspólna wiara łączyła Europejczyków w walce z wrogami,wspólna wiara rozpoczęła tworzenie narodu polskiego,religia była natchnieniem artystów a władze kościelne mecenasami sztuki.Najgorszymi zbrodniarzami byli ateiści nie próbuj zaprzeczać bo taka jest prawda:Lenin,Stalin,Mao,Czerwoni Khmerowie.W wymarzonym ateistycznym państwie jakim była Albania morowano za praktyki religijne i zniszczono kulturę tego kraju.Święcone czołgi podaj dowód ,Himmler oficjalnie chciał zniszczyć kościół poczytasz o tym w świecie wiedzy,nawet wyborcza to tym ma artykuł na swojej stronie.Co do inkwizycji to wyroki wydawały często władze świeckie poza tym kościelna inkwizycja musiała działać według ustalonych zasad:oskarżony miał kilka dni na przyznanie się jak się przyznał i przeprosił to mieli mu dać spokój,każdemu przysługiwał obrońca,istniała instancyjność sądów,jeśli stosowano tortury to tylko takie które nie powodowały mocnego uszczerbku na zdrowiu.
6.Jak może stworzyć coś czego nie zrobi skro Bóg może wszystko?
7.Wybrano księgi które powstały najszybciej poza tym one były najbardziej zgodne ze sobą a te twoje niby teksty o Adamie i Ewie to miał być śmieszny a ten August to co ma wspólnego z wiara i kościołem?
8.Opierasz się na stereotypach i uprzedzeniach.
9.Oświecenie nie zniosło niewolnictwa, Francuzi co prawda znieśli je na chwile ale Napoleon je przywrócił,kongres wiedeński zakazał handlu nie posiadania nie,a w Stanach ciągle trwał,a w Europie ciągle wykorzystywano chłopów.Niewolnictwo zniesiono oficjalnie w 1926.(niektóre kraje nico później).
Polecam opierać się na faktach i nie pisać nieprawdy.

edhardo

1. Pierwotnie biblia była odczytywana dosłownie, dopiero rozwój nauki wymógł na katolikach próbę doszukiwania się merytoryczności, drugą sprawą jest ukrywanie bestialskiej natury absolutu pod postacią metafor, co jest całkowicie zrozumiałe. Kiedyś ludzie mieli się bać gniewu Boga, dziś mają podziwiać jego przeogromne dobro (nieco inne podejście w szukaniu wiernych).
2. Jak wyżej, nauka obala 'prawdę biblijną' więc ową prawdę traktujemy jako metaforę i by nie narazić się na śmieszność przyjmujemy prawdę naukową.
5. Działalność religii ma oczywiście swoje plusy, ale przy ogromnym spustoszeniu w średniowieczu nie można w ogólnym rozrachunku traktować jej jako pozytywnego zjawiska. Najgorsi zbrodniarze ateiści? Najpierw wykaż, że przyczyna mordów był rzeczywiście brak wiary... Bo ja mogę napisać, że najwięksi zbrodniarze to wąsaci albo bruneci i jest to tak samo poparta teza jak twoja. Himmler chciał zniszczyć kościół? Straszne. Ale czy aż tak straszne by odnotowywać to w swojej wypowiedzi zamiast milionów ofiar konfliktów o rzeczywistym podłożu religijnym.
6. Pojęcie wszechmocy i wszechwiedzy jest czysto teoretyczne, nie ma prawa bytu w naszym systemie logicznym.

ocenił(a) film na 6
gejzermocy

Można mieć rożne opinie,masz swoją i ja to szanuje jednak w paru sprawach pozwolę się nie zgodzić:Podałem Himmlera bo autor poprzedniego postu napisał że święcili nazistom czołgi(owszem zdarzali się faszyzujący księża). Jeżeli chodzi o ateistów chodzi o wiarę w swoje chore ide i często nienawiść do wierzących.A jeżeli chodzi o konflikty religijne to spójrzmy wprawdzie w oczy często wojny miały pozornie tylko religijny charakter:Dalsza część wojny trzydziestoletniej(prędzej czy później doszło by do konfliktu Habsburgów z Francją),krucjaty(głównie włoskim miastom zależało na wzbogaceniu się),w koloniach często misjonarze walczyli o prawa ludność rdzennej.Absolutnie nie zgodzę się że religia ma więcej minusów.Gdyby nie ona nie rozwinęła się nasza kultura:wyobraź sobie świat bez greckich mitów,legend arturiańskich(bez nich pewnie by było by fantasty jako gatunków a komiksy pewnie by się nie narodziły) ,genialnych dzieł architektury jak piramidy,igrzysk olimpijskich,bez teatru i aktorstwa w tej postaci jaką znamy,wspaniali naukowcy choćby nasz Mikołaj Kopernik byli powiązani z kościołem,nie byłoby matematyki(egipscy,hinduscy,babilońscy kapłani, uczniowie Pitagorasa),reguły dziedziczenia cech odkrył mnich,gdyby nie Islam to może do dziś dzień nie znalibyśmy 0 czy cyfr arabskich.,dzieł literatury,pewnych norm,naszej dyskusji po prosu nasze życie było by nijakie.Oczywiście nic nie jest czarno białe,nie widzę sensu dalszego przekonywania się,więc kończę już dyskusje na temat religii.Wracając na właściwe tory to jakie macie oczekiwania wobec filmu?Ja osobiście liczę na całkiem dobry film.Zwiastuny wyglądały zachęcająco,obsada jest pełna gwiazd,zapowiada się miął wizyta w kinie :D

ocenił(a) film na 6
gejzermocy

Przepraszam za błędy ortograficzne.

edhardo

Drogi Edhardo,

Nie wydaje mi się abym pisał nieprawdę. Dwa razy pomyślałem, zanim napisałem. A co do oświecenia, to sprecyzuję, bo masz po części rację: może nie zniosło ono BEZPOŚREDNIO niewolnictwa, ale walnie przyczyniło się do jego upadku. Oczywiście myśliciele swoje, a politycy swoje, tak więc trochę to potrwało. Tak czy inaczej, oświecenie było skuteczniejsze, niż kościół i nadal będę swój pogląd podtrzymywał.
1. Nie zaśmiecam forum, po prostu wyrażam poglądy. Każdy ma prawo. Poza tym skupiłem się głównie na nurtującym nas temacie.
Wiem, co to jest autor natchniony. Kościół mówi dziś, że większość rzeczy to metafory. Tylko dlatego aby dostsować się do dzisiejszych czasów. Niedługo powie, że cuda Jezusa i zmartwychwstanie to też metafora. To on jest wybiórczy, nie ja.
2. Kościół uznawał dawniej kreacjonizm, gdyż tylko taki jest zgodny z Biblią - tam zero wzmianki o tym. Ludzie wtedy bali się czegokolwiek pojąć, bo kościół zabraniał nawet czytać Biblii, a tym bardziej przekładać jej na języki narodowe. Karą był stos. Ludzie mieli być ciemni. Dopiero nauka i jej powszechna dostępność - edukacja przebudziła nieco ciemne ludy. Tak więc, pojęliby to, bo kiedyś i tak to nastąpiło. Tryumf nauki był mozolny, ale i tak nastąpił.
3. Nie wybieram faktów. Nie jestem hipokrytą. Stwierdziłem, fakt, że ludzie, którzy dziś wierzą w to, a tamto nie, to są hipokryci i heretycy. Ja nie wierzę w religie, dlatego przynajmniej nie mam sztucznych zasad religijnych, których i tak się nie da przetrzegać (instynkt samozachowawczy, sexualność, itp)
Poniżej podałem przykłady owych nieścisłości biblijnych. Całą masę. Sam to znajdziesz w owej księdze. Tu jest nie zabijaj, ale tam bóg zabija niewinne dzieci. I wiele innych...
4. Istotą mojego punktu było to, że bóg nie daje ludziom równych szans, aby stali się dobrzy i np. pomagali innym, zamiast czynić niepotrzebne zło. Przebaczy im? To zbyt proste? A jeżeli ktoś stanie się aż obłąkany przez zło, którego doświadczył? Wolna wola to nie wszystko. No i co z tego, że im przebaczy, skoro będą żałować, nawet jak kogoś zabili? A rodziny ofiar? Może one dostaną też obłędu z bólu? Bo dzieci nie miały się czym wykazać? No, cóż, cudowny boży plan... Ale Józek i Adolf żałują. Super! Prawda jest taka, że żadna wolna wola nie oprze się cierpieniu. A gdybyś Ty stracił bliskich? Oby nie! No, cóż, miałem dziś zły dzień, obrabuję bank, a potem będę żałował, bo tak to działa.... Ludzie żałują grzechów nawet szczerze, ale tylko ze strachu. Szczęście, że boga nie ma, choć wiem, że Cię to wkurzy.
5. Tak, w dawnych czasach, ludzie potrzebowali religii. Ale teraz się o niej nie mówi, chyba że podczas konfrontacji ateistów z katolikami - tylko w celu konfrontacji samej w sobie. Większość ludzi i tak nie ma boga w sercu, są na szczęście jeszcze git ludzie... co nie znaczy że bóg został im wmówiony. Moralność nie potrzebuje religii. Chrzest Polski i unifikacja Europy, to była polityczna zagrywka. Porównaj sobie sztukę antyku i np. romanizmu, bo trochę w tym siedzę. Szczególnie architekturę. Średniowiecze to było cofnięcie się do epoki kamienia łupanego, a chyba oko masz. W średniowieczu w ogóle nie dbano o higienę. A islam też tak dużo nie wymyślił. Grecja i Indie - to było coś. Arabowie to skopiowali, mogę jedynie przyznać, że dzięki nim trochę sie uratowało, bo cudowny kościół palił pogańskie myśli. Czytam różne gazety, moja wiedza nie jest wybiórcza... Tak się nie dochodzi do pewnych wniosków. Co do zbrodniarzy, to Stalin i Mao tylko dlatego wybili więcej ludzi, bo mieli większe państwa, a Pol Pot to kompletny świr. Nie widzę tu związku z ateizmem. Hitler , choć katol czy tam kto, gdyby wygrał wojnę, to sam wybiłby dzięki bombom atomowym miliardy ludzi do czego zmierzał. Tak więc tyrania nie zależy od wyznania. Wszyscy byli bowiem takimi samymi ścierwami. Kościół lizał tyłek Rzeszy, i to nie tylko dlatego że sie jej bał, ale też dlatego że był antysemicki - to był dobry interes dogadać się z Fjurerem. A to, że Himmler i okultystyczne lobby po wygranej wojnie chcieli pozbyć się chrześcijaństwa na rzecz Gottglaubigkeit (nowej, aryjskiej religii - czyli jednak religii, czyli bajki) to nie oznacza, że byli ateistami. Zły przykład, oni byli poganami. Czyli w coś tam wierzyli. A co do tej inkwizycji, to gdzie to wyczytałeś? W prawicującej gazecie? (nie jestem lewakiem, nie jestem nikim) Są udokumentowane przypadki tortur, rozumiesz? Liczne zabawki do tortur w muzeach. To były ciężkie czasy. To dzięki nauce odeszły i oby nigdy nie wróciły...
6. No właśnie, nie może wszystkiego. Skoro stworzy kamień, którego nie podniesie, ale go i tak podniesie, tzn. że nie potrafi stworzyć takiego kamienia, którego sam by nie mógł podnieść. A więc nie jest WSZECHmocny. Jeszcze raz wytłumaczyłem. Nikt nie może wszystkiego, dlatego boga nie ma. Bóg jest nielogiczny. A nie ma innej logiki. Nie można mieć ciastko i zjeść ciastko. Mam nadzieję że zrozumiałeś.
7. Wybrano księgi, które im najbardziej pasowały. I co chwila coś zmieniali. Z tą ewolucją chociażby. Co nie zmienia faktu, że bajka pozostaje bajką. A po kościele wszystkiego się można spodziewać, dlatego dałem taki groteskowy przykład o Adamie i Ewie oraz logice katolickiej, gdzie doszukują sie związków na siłe, tam gdzie ich nie ma, by im podpasowało. Dlatego zmieniają teksty. Oryginałów nie poznamy, choć byłoby to fascynujące znalezisko. Może ktoś ma oryginale zwoje?
8. Nie opieram się na stereotypach i uprzedzeniach. Przez całe życie walczę z tym. Ale tacy są ludzie i tak by zrobili z Jezusem, ponieważ to oni są uprzedzeni i nietolerancyjni.
9. Odpowiedziałem na początku.

Oczywiście można by tak pisać ciągle, każdy ma swoje zdanie i ja to szanuję. Ale nie zarzucaj mi proszę, że piszę kłamstwa.

Pozdrawiam

ocenił(a) film na 6
August936

Odpuścimy punkty o teologi bo to tylko bezsensowne przekonywanie się(To porównywanie Boga do ciastka i powtarzanie tego tekstu naprawdę bardzo głębokie).Jednak niezgodę się się w paru kwestiach
Owszem Średniowiecze to był krok wstecz w stosunku do starożytności jednak zapominałeś chyba o takich rzeczach. Pisząc o tym że sztuka średniowiecza była an poziomie kamienia łupanego przegiąłeś:obejrzyj sobie Katedrę Notre-Dame,ołtarz Witą Stwosza,zamek w Malborku,ratusz we Wrocławiu czy genialna Hagia Sophia,sztuka romanizmu była prosta jednak konstrukcje były solidne,technologia rozwijała się,ciekawe czy sam skonstruowałbyś zegar średniowiecznego zegara w końcu to epoka kamienia łupanego albo namalowałbyś obraz Boscha?Słyszałeś o czymś takim jak renesans karoliński albo w jakiej epoce wymyślono zapis nutowy,chorał gregoriański?O inkwizycji wyczytałem w Wikipedii co prawda źródło marne jednak nie zarzucaj mi prawicowych gazet(nie przeczę w istnienie niesprawiedliwych sądów a maszyny tortur każdy widział).Nie zgodzę się w pełni że chrześcijaństwo całkiem zniszczyło dziedzictwo starożytności:chodzi by to że pojawiają się Hektor,Aleksander Wielki,Juliusz Cezar w legendzie o dziesięciu bohaterach(poza tym widziałem w jakimś muzeum tych wojowników przedstawionych jak rycerzy),oddzielono klasyczną łacinę od reszty języków romańskich.Islam rozwiną matematykę:Algebra i trygonometria.Odkrycie krystalizacji i destylacji,medycyna, pięknie zdobione meczety poza tym stworzyli pomost między Chinami a Europą dzięki czemu poznaliśmy zero,proch strzelniczy itp.Co do higieny w średniowieczu to:W Polsce funkcjonowały łaźnie dosyć długo,w Bizancjum funkcjonowały aż do końca,Arabowie myli się(najbardziej pobożni nawet przed każdą modlitwą)

edhardo

Nie miałem na myśli Arabów, bo wiem, że nawet podmywają się po każdej wizycie w toalecie (Są lepsi do niejednego Europejczyka). Łaźnie mogły istnieć, co nie zmienia faktu, że wyrzucano nieczystości przez okna. W starożytności też może nie było idealnie, ale ludzie bardziej o siebie dbali. W średnich wiekach zaś to bóg był najważniejszy. Nie zaprzeczę, że gotyckie katedry są ładne... No, może chociaż gotyk (lubię go) to jakiś krok do przodu w inżynierii... budynki wysokie i strzeliste, duże okna... Ale romanizm jest jednak ciężki i duszny. Brak lekkości antyku. No, może Haghia Sophia... Ale mniej budynków wybudowanych w średniowieczu jest tak wspaniałych, jak w starożytności. Średniowiecze, szczególnie późne, to już coś lepszego - po części przyznam Ci rację - ale nie jest to nic więcej jak próba wyjścia na prostą. (np. renesans karoliński - dobrze że nastąpił, ruiny należy kiedyś odbudować) Chrześcijaństwo wchłonęło ze starożytności, to co mu pasowało i czego nie dało się usunąć. Np. Boże Narodzenie - na święto Sol Invictus. (Wiadomo, że nie mogli pozbyć się ludzkich przyzwyczajeń i czegoś co przypominało im dawne dobre czasy i tym sposobem Cezar stał się rycerzem) Bosch malował ciekawie, ale jeszcze lepiej Da Vinci, Durer, Rembrandt, Velazquez. W średniowieczu wszystko było takie sztywne, unikano nagości. Nie jestem malarzem, ale narysowałbym kopię Boscha na papierze - oczywiście trochę by mi to zajęło. Co do nut i zegarów to się zgodzę, co nie zmienia faktu, że klasyfikacji generalnej średniowiecze przegrywa ze starożytnością w stosunku 3:8. Myślę, że gdyby nie było upadku Rzymu, to i tak zaczęliby budować zegary i stosować zapis nutowy. Prędzej czy później. Co do Arabów, to oni mniej wynaleźli,m niż się im przypisuje. Proch to chińska produkcja, a matma to w dużej części zasługa Hindusów. Arabowie to rozpowszechnili. Nie mówię, że niczego nie wynaleźli, tylko , że bardzo często ich rola była sprowadzona do pośredników w transferze obcej technologii.

ocenił(a) film na 6
August936

Nieźle się uśmiałem, szczególnie czytając punkt o logicznych przemyśleniach autora :D.

no_muzzle

Bardzo się cieszę.

August936

Towarzystwo wzajemnej adoracji ;D

anhro

Coś w tym stylu.

anhro

Z cyklu "cierpienia młodego ateisty"
I to na końcu "czy może się mylę?" :))) 10/10
Cymesik :)

ocenił(a) film na 6
Wina_Woltera

Dałbym Ci lubię to,jakbym mógł :D

edhardo

Boję się czytać, bo jeszcze stracę wiarę ;-)

Wina_Woltera

Tak bardzo zabłysłeś, żeby teraz zgasnąć? ;)

anhro

Nie dowartościowuję się w internetach :) Próbuj z kimś innym.

Wina_Woltera

Skoro nie to po co był ten nic nie wnoszący komentarz?

anhro

czołem.
ja również mam nadzieję, że pokażą takie sceny.

nie jestem ateistą - jestem wierzącym chrześcijaninem (ale nie katolikiem). nie podważam decyzji Boga o zniszczeniu świata potopem.
zgadzam się, że i dzieci (zapewne całe mnóstwo) zginęły w potopie. nie widzę powodów by nie pokazywać jak było.

teraz zostaje kwestia kto jest odpowiedzialny za zesłanie potopu
Bóg czy ludzie?
proszę o głębsze rozpatrzenie tego tematu.

kentuckyman

Nie wiem czy warto dyskutować bo tutejsi katolicy wiedzą o tym tyle:

1. ST nie można traktować dosłownie a potop był tylko katastrofą naturalną więc Boga oceniać nie można.
2. Potop miał miejsce i był dziełem Boga ale wspomniane dzieci trafiły do nieba więc krzywda im się nie stała. Dzieci zginęły bo odpowiedzialność zbiorowa.

Skoro wierzący sami nie wiedzą o co chodzi z tym potopem to ciężko dyskutować poważnie. :)

anhro

Ad 1
Nie znalazłem w Biblii podstaw by potopu nie traktować dosłownie i poważnie.
co więcej Apostołowie (akurat chyba Piotr) i sam Jezus odnoszą sie do Noego i potopu.

Ad 2
Nie jest w Biblii tez nigdzie (przynajmniej nie znalazłem) powiedziane gdzie idą dzieci po śmierci. Myślę, że stała im się krzywda.

Ja nie patrzę na potop jako odpowiedzialność zbiorową.
Raczej, że te niewinne dzieci padły ofiarą tej kary. Ale odpowiedzialność leży po stronie ludzi - to oni wywołali wzbierający gniew Boga.
Jak czyta się dzieje Izraela, a także o czasach Apokalipsy możemy obserwować pewien powtarzający się cykl.
Ludzie grzeszą, Bóg "apeluje" - wysyła proroków, daje czas, zsyła różne kary (mniej lub bardziej dotkliwe), w końcu czara goryczy zostaje przelana i Bóg uruchamia ostateczne rozwiązanie. Takim było rozpiżenie świątyni i niewola babilońska.
W historii o Noem nie ma wprost tego napisane, ale myślę, że analogia jest dobra i Bóg nie wytracił ich ot tak sobie, z dnia na dzień, bez żadnego ostrzeżenia. Sama budowa arki przecież musiała troche trwać.

Oczywiście, siła jest po stronie Boga i to w nim często szuka sie winnego. Obiektywnie jednak to ludzie do tego doprowadzają.

kentuckyman

Ad 1
Nie znalazłeś w Biblii podstaw aby nie traktować poważnie potopu bo podstawy te katolicy znaleźli w zdobywanej przez wieki wiedzy. Logika zaprzecza wielu cechom tej historii - dlatego teraz zdecydowali, że jest to metafora. Poszli na łatwiznę no ale co zrobić? ;). Polecam zapoznanie się z analizą w komediowej animacji (muszę zaznaczyć, że i tak nie zostały poruszone wszystkie nielogiczności historii arki Noego): youtube.com/watch?v=Sd3WmmBndMY

Ad 2
Jeśli nie jest napisane w tej konkretnej historii co stało się z dziećmi to katolicy szukają odpowiedzi w całej Biblii - a tam pisze, że sprawiedliwi idą do nieba więc i niewinne dzieci powinny tam trafić. Poza tym Bóg nie byłby taki okrutny wpychając je w wieczną nicość (mimo iż zapragnął zgładzić całą ludzkość?).
W tej konkretnej sytuacji nie przypominam sobie aby Bóg ostrzegał ludzi, że źle czynią. Zesłał potop bez ostrzeżenia. Nauczkę mógł mieć jedynie Noe i jego rodzina widząc ogrom zniszczeń i traktując to jako ostrzeżenie. Tylko po co Bóg na koniec zapewnił, że więcej potopu nie ześle? Co to za ostrzeżenie, kiedy brak kary w takim wydaniu?).

ocenił(a) film na 7
anhro

Taki idiota a ilu ludzi w dyskusje wciagnal, no boki zrywac. Ide po popcorn :D

madboy91

Najwidoczniej sami nie wiedzą w co wierzą ;).
Żryj lepiej popcorn i nie dyskutuj jak nie masz nic ciekawego do powiedzenia. ;)

ocenił(a) film na 6
anhro

Kolejna dyskusja o religii na forum o filmach, z tego co widzę. Szkoda tylko, że już nie na takim poziomie jak wątki zakładane przez impactora. Tam gościu faktycznie miał jakąś głębszą wiedzę i potrafił ciekawie polemizować. A tutaj?.... Szkoda gadać.

Patok995

ej, o co chodzi, fajnie się czyta :)

Patok995

Ważne jakie są odpowiedzi - samemu dyskusji się przecież nie prowadzi ;)

anhro

Cholera, piszesz z sensem.
Ja jestem gdzieś po środku waszych skrajności panowie, ani mi blizej,ani dalej do b(B)oga, ale przyznać muszę, że większość ateistów, których znam lub dyskutowałem zna się lepiej na biblii i w ogóle ma wiekszą wiedzę na te wszystkie chrześcijańskie tematy niż nie jeden wierzący, a tak w zasadzie nie powinno być.
I jeszcze do pana bartoszcyc(a)8 z pierwszego jego postu w tym temacie: "Za zbrodnie i zło ludzi ponoszą konsekwencje wszyscy, nawet niewinni oraz dzieci.", dlaczego sami ludzie nie mogą sobie wyznaczyć konsekwencji, skoro ich pan dał im wolną wolę?

Nethvoy

Anhro to co piszesz to typowe pytanie ograniczonego ateisty, który stwórce, Boga, będącego wyższa formą istnienia chce oceniać zgodnie z logiką ludzką i jego postępowania. Juz na samym starcie jesteś spalony bo nie pojmujesz istoty wiary, i tego że wierzyć to przedewszystkim mieć świadomość że oprócz tego jest wyższy sens a nie nie poprzez rozumienie na zasadzie zwykłego ludzkiego wartosciowania, czy ryby w akwarium pojmują to co dzieje się poza akwarium ? Nie a ty jesteś taką własnię nędzną rybą która myśli że wie już wszystko, wspólczuje