tylko i wylacznie dzieki aktorom ten film jest znosny. Wiadomo, ze takie slawy jak Crowe i Hopkins przyciagna do kina, tak tez sie stalo, na seans udaly sie nawet osoby, ktore nie sa zainteresowane tematyka biblijna. Co do samego filmu - mizeria, bardzo chaotyczny. Tak jak wspomnialem plusem jest tylko aktorstwo. Jestem pod wrazeniem roli Ray'a Winstone'a, niby nic rewelacyjnego, ale jednak zapada w pamiec.
Film nawet niezły, ale dwie rzeczy mnie zastanawiają (SPOILER)
Czemu Tubal-kain z pozostałymi nie napadli na budującą się Arkę dużo wczesniej niż w momencie ulewy i potopu? Wówczas by bez problemu przedarli się do statku :) i po filmie.
Druga sprawa. Mogli też zbudować swój statek lub kilka naraz.. Mieli drewno i wyroby. Nie czaję tego kompletnie. Ludzie to bydło ;)
Film musial pokrywac sie z wersja biblijna, a jak powszechnie wiadomo, biblia ma w sobie wiele wiecej podobnie przerysowanych i nonsensownych historii (nie jestem ateista, zeby nie bylo). W kazdym razie masz racje, ich zachowanie bylo glupie. Jednak takie juz sa filmy, w horrorach tez zamiast brac nogi za pas i uciekac przed napastnikiem, to czolgaja sie po podlodze ;p
To ciekawe jeśli pokrywa się z wersją biblijną.. to nie sądziłem, że w biblii były kamienne transformersy :P.. Ktoś w historii naszej religii tworząc biblię miał wyobraźnie :).
no z transformarsami to ich troche ponioslo ;D ale musisz przyznac, ze to bardziej logiczne niz to, ze Noe zbudowal arke tylko z wlasna rodzina :) tak to juz jest, ze klamstwo powtarzane do znudzenia zostaje przyjete jako prawda, dlatego biblia jest dla wielu zapisem autentycznych zdarzen ;)