Trzeba jakoś promować ten wynalazek z oscarem nie wiadomo za co! A sam film średnio-niezły.
Absolutnie nikomu to nie przeszkadza tylko tobie. Naprawdę nie szukaj problemów tam gdzie ich nie ma, a twoje życie będzie dużo przyjemniejsze.
Może i nikomu innemu to nie przeszkadza. Tego nie wiem tak jak Ty. Tylko śmieszne jest to, że "wielka" aktorka z oscarem za słabiutką kreację w mocno średnim filmie (moje zdanie) nagle nie może dostać żadnej sensownej roli. A taki super-hiper odkryty talent znikąd uhonorowany najwyższą nagrodą za "swój kunszt" to na logikę powinien być rozchwytywany przez twórców. Co ja piszę nagle! Ona nie ma żadnych innych ról. W starwarsach pewnie też jakiś epizodzik tylko załapie.
Oskary już od dawna są politycznie uwarunkowane. Powtarzają to sami aktorzy prosto z hollywood. Zapewne czarnoskóre lobby postanowiło obdarzyć oscarem właśnię tę aktorkę i niech sobie go ma. Aktrorsko się nie wyróżnia i w tym filmie wypowiada może kilka słów. To świadczy o tym, że oskar, przynajmniej dzisiaj, nie jest już wyznacznikiem wybitnego aktora czy aktorki.