z cyklu: idąc wbrew swojemu przyzwyczajeniu wziąłem udział w tym wydarzeniu, gdyż..
teatralny geniusz jacka smitha tu przechodzi ludzkie pojęcia: po pierwsze wszystko widać, po drugie aż dwa full frontale, po trzecie w kolorach, po czwarte są efekty specjane naprawdę specjalne a nie tylko specjalnej troski, po piąte bohaterowie poruszają się w pionie a nie tylko wiją w poziomie, zaś nad całością ewidentnie czuwa cicha substancja zamgiełkawiająca,
słowem: moje ulubione dziełko smitha, prawdziwa podglebna superprodukcja!