ale to pierwszy film grozy, więc chyba warto się zapoznać. Poza tym jeśli porównamy z innymi obrazami z tamtej epoki, "Nosferatu" okazuje się być całkiem, całkiem... Nie lubię, bo cóż tu do lubienia, jednak doceniam.
raczej "jeden z pierwszych" :)
Cóż tu do lubienia...? Ja ten film uwielbiam...za klimat, za charakteryzację, za wszystko...
Nikt nikogo nie zmusza do lubienia na siłe filmów takich jak "Nosferatu". W późniejszych horrorach widz może znaleść wydawałoby sie o wiele więcej wrażeń, niż w kalsykach z epoki kina niemego. Lecz są na szczęście osoby, którzy doceniają klasyki z dalekiej przeszłości a co więcej dostarczają emocji większych niż niejeden współczesny film grozy. W "Nosferatu" można znaleść absolutnie wszystko co powinien zawierać znakomity horror. Ja osobiście stawiam ten film na szczycie i będe go uwielbiać po wsze czasy :D
No tak. Jeden z pierwszych, bo przedtem, owszem, były już jakieś próby w tym kierunku.
I żeby nie było, ja lubię filmy nieme, ale jakoś tak bardziej przekonują mnie komedie, chociażby z Busterem Keatonem. One nigdy się nie zestarzeją :D
O ile się nie myle to pierwszym horrorem był "Student z Pragi" chyba rok 1914...
tak na marginesie:)
Pozdrawiam i zapraszam na blog
obejrzałam i był nawet fajny czasem troche śmieszny ale przecież ten film nie jest zbytnio aktualny ma 85 lat, lecz jestem pod wrażeniem
Jak dla mnie arcyświetna była muzyka w tym filmie. Normalnie czasem wydawało się jakby muzyczka z Requeim dla snu była wzorowana na Nosferatu ;-)
Muzyka bez wątpienia najlepsza, ma ktoś soundtrack? ;-)
Probowalem dostac ten soundtrack, ale to bardzo ciezka sprawa. Filmu nie widzialem chociaz go kupilem. Czekam na dzien, kiedy powiem sobie "Dzis musisz obejrzec ten film". Bardzo bym chcial zakupic sobie jeszcze Nosferatu z Kinskim i obejrzec jeden po drugim. Juz teraz wiem, ze jest genialny. A jak patrze na okladke to ciaryy po plecach przechodza.
Ja aż tak mocno nie zachwycam się tym horrorem, chociaż (jak ktoś wyżej wspomniał) doceniam go i szanuję za wkład w rozwój kinematografii !! Tak samo oceniam np: "Kanał" Wajdy. Nie uznaje go za arcydzieło ale szanuje. Tak samo jak to, że nigdy nie słuchałem Rolling Stones'ów (wiem wstyd) ale nie cierpię jeżeli ktoś ich krytykuje. Trzeba mieć szacunek dla korzeni !! 8/10 Za klimat, charakteryzację no i za odtwórcę roli Nosferatu.
POZDRAWIAM !!!