Avatarowi dałeś 10 ? oszalałeś !!!
spoko , ale chodzi o to że to też film , oceniaj se go jak chcesz o ile go obejrzałeś , bo jak nie jesteś największym szajsem jaki tu można spotkać ,to znaczy , oceniasz film żeby komuś zrobić na złość a nie bo ci się nie podobał , żeby dać 1/10 to musi być niezły shit bo mi osobiście ten twój av aby zajął czas , totalne nic oprócz efektów
czyli (avek ) 8=efekty 1=fabuła (nie rozumiem , nie ogarniam , banda zeofilów ) 1= gra aktorska ( no coment )
Nosferata nie widziałem , ale mam zamiar obejrzeć

ludzie napisalem cos na temat wyszkukiwania na moim profilu filmow chociazby avatar niech bedzie dalem 10 bo mi sie ZAJEBISCIE podobal i nie mam zamiaru sie tego wstdzic(sam napisales\as ze efekty wymiataja - owszem w szczegolosci w kinie od razu mowie w domu przed TV to nie jest to samo!) a ten "gnój" obejrzalem choc musze przyznac ze z wilekim trudem i tylko po to by nik nie mogl mi zarzucic ze oceniam "nie w calej okazalosci" a co do poziomu Twojej wypowiedzi to z calym szacukiem ale nie musisz sie znizac do ublizania ... ludzie Twojego pokroju zachowuja sie jak fanatycy jacys powiedz zle slowo to Cie pogryza - mam prawo wyrazac swoje zdanie i bede to robil chociazby po to zeby dogryzc takim ludziom jak Ty(i tu sprostowanie nie ocenilem filmu tylko po to PRZECZYTAJ TO UWAZNIE) I JESCZE JEDNO ZDANIE WTRACE DO MOJEJ PIERWSZEJ OPINI WCALE NIE CHODZ BY FILM OCENIAC OCZAMI LUDZI Z KTORYCH CZASOW POCHODZI BO JESLI BY TAK BYLO TO NIE POWINNO SIE GO UMIESZCZAC NA TEJ STRONIE TJ STRONIE Z FILMAMI TAKZE WSPOLCZESNYMI POWINIEN BYC OSOBNY DZIAL ANTYK czy KLASYK (DLA WYJATKOWO WARAZLIWYCH ZEBYSCIE ZAWALU NIE DOSTALI OD SLOWA ANTYK) .. przeczytaj dokladnie moja wypowiedz i dopiero komentuj ! dzieki POZDRO PS: JESTEM PEWIEN ZE NASTEPNY KOMENTUJACY WYSZUKA KOLEJNY FILM U MINIE I SIE BEDZIE SADZIL LUB ZACYTUJE ZDANIE :"... CHOCIAZBY ZEBY DOGRYZC TAKIM JKA TY ..." CZYTAJ DALEJ CO NAPISALEM BYM UNIKNAL POWTARZANIA ... POZDRO PORAZ WTORNY

Ale jak można porównywać Avatara i Nosferatu, filmy powstawały w innych czasach, dostępne były inne środki i ie było też tak dobrze rozwiniętych efektów specjalnych. Powinniśmy oceniać film patrząc kiedy był wyprodukowany, bo w latach 20. ten horror był na naprawdę wysokim poziomie.

poweim tak kazde z nas ma troche racji jednak uwazam ze nie powinno sie dawac "takeigo dilmu"(starego) do oceny i porownywania ze wspolczesnymi ... ale po porstu musialem sie odezwac bo nie moge zniesc gdy ktos prawie orgazmu dostaje(jesti to slowo kogos razi to sory) jak mowi o wybitnosci tego filmu i uwaza ze filmy czarnobiale sa lepsze, dawniej aktorzy byli lepsi dzis filmy sa zaleta kolorow i naszego podswiadomego postrzegania ich w odpowiednim momencie i wgle drazn mmie to wiec postanowilem napisac cos od siebie choc z tgo co widze to ludzie uznali to za prowokacje i nie chca wlaczyc sie do DYSKUSJI (nie do klotni kieruje to glownie do fanatykow i zagorzalych fanow tej produkcji ... choc jesli ktos bardzo bedzie chcial klotnia rowniez mile widziana , w sumie to takze forma dyskusji )

Osobiście oceniając filmy mniejszą uwagę zwracam na efekty specjalne, bardziej na sposób realizacji, na fabułę, na gre, oryginalność. Wiadomo że nawet dziś nie każdy ma 100 milionów na koncie żeby zrobić od*ebane efekty specjalne, tak samo jak nie każdy miał możliwości ze wzgledu na datę produkcji filmu, a mimo to pierwsi jak i drudzy mogą, czy mogli stworzyć ciekawy film. Nosferatu ma niezwykły klimat, muzyka jest ... dziwna, i dobrze bo to potęguje grozę, to oryginalny film, uznałem to zwłaszcza po tym jak przyśnił mi sie w nocy ;P (poważnie). I jestem gotów nawet stwierdzić że pomimo dzisiejszej technologii i funduszy na kinematografię gdyby powstał remake nie miałby juz w sobie tego klimatu. Ten film po prostu musi być biało-czarny i musi być niemy bo inaczej traci na wartości. takie moje zdanie.

"ludzie napisalem cos na temat wyszkukiwania na moim profilu filmow"
właśnie to był sarkazm, nie zrozumiałeś sarkazmu tak samo jak nie wczułeś się w filmik, spoko;] nie musisz pisać dużymi literami . Bardzo utrudniłeś mi czytanie tresci tematu, literówki w tekscie pisanym duzymi literami sa rowniez wielkie.
dla mnie filmik... hm, no ok. bez rewelacji w porównaniu do takiego avatara np. który zasługuje na ocene 5 a nie 10 tak na marginesie.
i nie krzycz, chlopcze! to nie obora

To samo powiedzą ci kiedyś twoje dzieci o twoich ulubionych filmach. Człowieku, widać, że nie masz ŻADNEGO pojęcia o kinematografii!!! Gdyby nie te, jak to byłeś uprzejmy nazwać „zabytki”, to nie byłoby dzisiejszego kina!!!!! Puknij się w łeb.

zgadzam sie ze gdyby nie te zabytki nie byloby kina lae co z tego oceniam ten film na ile mi sie podobal a ze nie podobal mi sie wgle daje 1 ... nie pasuje Ci przykro ... ale podam Ci przyklad gdyby kazdy dawal 10 kazdemu zabytkowi "" to przykladowo wchodze na filmweb chce obejrzec DOBRY film wyszkujeje top 100 patrze po kolei wszytkei nieme czarno biale "ZABYTKI" ... nie bede po raz kolejny pisal o koniecznosci umiesczenia kategorii ANTYK ale bez tego widze ani rusz .... poza tym co ma moja znajomosc kinematografii do tego filmu ?Rownie dobrze Tobie moglbym ja zarzucic ... ;/

Nie każdy przedwojenny czy czarno-biały film ma ocenę 10 czy 9. Radzę najpierw się zorientować, a nie wypisywać głupoty. W ogóle piszesz, że Ty oceniasz film na tyle na ile Ci się podobał, a potem rzucasz aluzję, że ludzie dają 10 filmowi tylko dlatego, że jest stary. Nie bierzesz pod uwagę tego, że ludziom, którzy oglądali na przykład film "Nosferatu.." mógł się po prostu podobać, dlatego dali wysoką ocenę? Zresztą mogę napisać Tobie to samo: "nie pasuje Ci przykro ...". Poza tym, jeżeli nie zauważyłeś, jest coś takiego jak KATEGORIE (gatunek). Spokojnie możesz sobie wybrać gatunek i rok produkcji filmu, który chcesz obejrzeć -,-

Wiesz, jeżeli tak wyrażasz się o starych filmach, to mam prawo wnioskować, że ich nie oglądasz, a przez to nie możesz się znać dobrze na kinematografii oglądając filmy tylko współczesne. To przykre, że z góry zakładasz, że jeżeli film jest czarno-biały czy niemy to na pewno jest do dupy...

nie zakladam ze film ten od razu jest do dupy ... po prostu film mi sie nie podobal i zdania o nim nie zmienie ale Ty mowisz ze ludzie wcale nie oceniaja samych staroci na 10 ale tacy sa .. i w tym wielu ludzi "stad" nie twierdze ze te filmyim sieie moga podobac ale nie znosze gdy ktos jak pisalem wczesniej niemal orgazmu dosaje mowiac o wybitnosci tej produkcji itd ...

No tak, bo Ty znasz się na ludziach najlepiej i wiesz lepiej co się komu podoba a co nie. -,-

jesli komus sie film bardzo podoba, a tego mu nie zabraniasz to również nie powinienes zabraniac dostawac orgazmu widząc ten film. pisales rowniez ze nie chcesz tu dlugo siedziec (na forum o nosferatu) nie rozumiem wiec dlaczego tak cie swedzi, ze inni sie podniecaja filmem? przeciez jestes tylko przelotem, by zrobic kupkę i lecieć dalej.

Prawdziwe pytanie, które należy ci zadać, brzmi: po co w ogóle się bierzesz za nosferatu, skoro otwarcie przyznajesz, że jesteś ignorantem i ci to pasuje oO? Nie pojmuję.

troll.

Jeśli mogę się wtrącić, to osobiście do filmu mam mieszane uczucia. Z jednej strony wynudziłam się na nim jak mops. Może dlatego, że przyzwyczajona jestem do kolorów, dialogów i lepszego efektu wizualnego filmu. Z drugiej, zdaję sobie sprawę, że to film z 1922 roku, więc o efektach rodem chociażby z wspomnianego Avatara nie można było wtedy nawet pomarzyć. Cóż - pozostaje tylko zgłębiać dalej kinematografię czarno-białą i niemą - może wtedy jej czar padnie i na mnie. Podsumowując - jeżeli ktoś rozpoczyna swoją przygodę z filmami, które powstały dawno, dawno temu właśnie od "Nosferatu" powinien mieć od razu w planach kolejne tego typu obrazy.

taaa, jak widać ludzie lubiący "Avatar" nie powinni się brać za KLASYKĘ kina grozy

Właśnie się przygotowuje do obejrzenia tego filmu, ale również dałem "Avatar"owi 10/10, z tym że nie powinni to się nie zgodzę, bo wszystko zależy od podejścia widzą do filmu. Moimi ulubionymi gatunkami są anime, fantasy ale ojcu chrzestnemu czy człowiekowi z blizną też dałem 10. Oglądam film też biotę pod uwagę jego wiek, bo trzeba pamiętać, że nasze oko jest przyzwyczajone do bardziej nowoczesnej technologi, a ucho (zależy jeszcze gdzie oglądamy) średnio 5:1

no cóż, zgodzę się jak najbardziej co do ostatniego zdania. Jednak nie popieram tego, że wszystko zależy od podejścia do filmu. Jeżeli ktoś jest wprost zakochany w takim gatunku jaki reprezentuje "Avatar", trudno mu będzie zrozumieć i w pełni docenić "Nosferatu...". Gatunkowo są one bardzo skrajne, może dlatego. To jednak tylko moja opinia.

Możliwe, że masz racje, że będzie trudno zrozumieć, ale to też zależy (bez obrazy nikogo) od dojrzałości osoby oglądającej. Przykład: ktoś ogląda "Avatar"a rok 2009 technologia jakiej jeszcze nie było, barwy, świat tego filmu melodią dla ciała i duszy, kolejny dzień ogląda "Nosferatu" 1922 rok i do tego niemy". Taka osoba nie wykryje walorów filmu z 1922 roku. Większość młodych ludzi jest wychowana na "nowych" filmach. np. taki Hellraiser efekty specjalne jak z plasteliny, dla sądzę większości jest bardzo dobry jako horror, a dla innych śmieszny... ale boją się go oglądać. Pozdrawiam

Popieram. Pozdrawiam również.

tylko idioci piszą posty z włączonym Caps Lockiem.

cześć to ja twój caps lock wyłącz mnie

hmmm .. luuudzie odczepcie sie juz od watku avatara rozumiem ze to dosyc kontrowersyjne podloze ale ja wcale nie zestawialem tych dwoch filmow razem to Wy je zestawiliscie ..... ja tylko powiedzialem ze avatarowi dalem 10 bo mi sie podobal .................. a co do "idiotyzmu" tkwiacego w caps locku, uzywam go by kazdemu rzucilo sie to wo czy i by przeczytal CALOSC bo jakbyscie nie zauwazyli to tekst z capslockiem duzo bardziej rzuca sie w oczy ... dziekuje .....

skończyłeś już? więc wyjdź i nie wracaj, po co sie ośmieszać.

świetny komentarz

Nikt nie karze Ci lubić tego filmu. Jeśli wolisz nowości(za ileś tam lat też będą zabytkami) w porzo - masz do tego prawo, ale daj innym oglądać i nagradzać to na co mają ochotę.

Nie można porównywać filmu z 1922 w kategoriach które mamy teraz. Jest to KLASYKA gatunku i tyle, nikt nie każe Ci się zachwycać ale też nie bądźmy dziećmi i oglądnijmy czasem coś innego.

Rzeczywiście na Filmwebie istnieje tendencja do wysokiego oceniania starych filmów tylko dlatego, że są stare. Teraz właśnie szukałem jakiegoś dobrego horroru i wszedłem w top 100, a tam... w pierwszej dziesiątce filmy z lat 60-tych i 70-tych. Z jednej strony jest to dziwne bo w porównaniu do niektórych dzisiejszych produkcji te filmy to zwykły żart (nikt mi nie wmówi, że w Nosferatu gra aktorska jest lepsza niż w obecnych produkcjach bo chyba sam w to nie uwierzy), z drugiej strony trzeba wziąć pod uwagę czasy, w których te filmy zostały wyprodukowane. Należy się im pełny szacunek bo to one właśnie przecierały szlaki dzisiejszej kinematografii i dlatego twierdze, że wysoka ocena jest jak najbardziej na miejscu i nie ma co się bulwersować.