Nastrój i sposób realizacji tego filmu - absolutne arcymistrzostwo świata! No i właśnie - scena przechodzenia przez drzwi + niepokojące ujęcia wampira z "żabiej perspektywy". Żaden dzisiejszy horror nie może się równać z "Nosferatu". Te wszystkie ociekające sztuczną krwią maszkarki są nędzną namiastką prawdziwego dreszczu w prawdziwym kinie.