Moim zdanie film świetny oglodalem go wczoraj trzeci raz i wcale sie nie nudzilem.Nowa Policyjna Opowieść nie jest kontynuacją poprzednich częsci do tego filmu scenariusz napisal Jackie Chan i zaśpiewal końcową piosenke Jackie w wywiadach mówil ze chcial zagrac w filmie o dosyc mrocznym klimacie dlatego ułozyl własny scenariusz film ogloda sie swietnie jest w nim wiele akcji moim zdanie najlepszy film z Jackim.
Najlepszy to może nie, ale jeden z najlepszych. Dużo osób pisze, że to chała, ale dla mnie był super. Jackie nadal w dobrej formie.
prawda że nie wyśmienity, ale dobry. Często w chińskich dramatach czegoś brakuje a w wielu z nich czeka sie na akcję aż do końcowych napisów. ten film jest dobry, fajnie go było znowu obejrzeć.
końcowa piosenka jest świetna i idealnie pasuje do filmu:) dużo osób utrzymuje, że nie ma to jak stare produkcje Jackie'go z lat 80tych i 90tych, ale osobiście - chociaż generalnie wolę jego starsze filmy, to jednak moje dwa naprawdę ukochane są dosyć nowe - "Mit" i właśnie "Nowa policyjna opowieść", nie wiem dlaczego:) Ten film jest po prostu świetny i już:))
Zgadzam się. Ja wczoraj ogladałam pierwszy raz i od razu mnie wciągnął.
Pierwszy film z Jackie Chan'em, który tak mi się spodobał.
Daję 10/10 . Genialny :)
A wie ktoś może jaki jest tytuł końcowej piosenki? Też mi się spodobała ;P
Zdziwiłem się trochę, że nie ma tu akcji połączonej z komedią, potrafi być za to wzruszający. Naprawdę fajny film, który pokazuje, że przestępca też człowiek, a swoje zachowania może zwalić na dzieciństwo. Akcji i fajnych scen nie brakuje ;)
Nie wiem czemu ale ten film mnie rozczula szczególnie koncowa scena gdy zabijaja syna tego komendanta i gdy Jackie sie oświadcza swojej dziewczynie.Ogólnie film jest bardzo dobry zwazywszy na inne role Jackie Chana bo przewaznie grał w komedia a ten film to jest moim zdaniem dobrym filmem akcji :):)Pozdrawiam fanów Jackie Chana
Mi się podobał. Oglądałam go z 10 razy i mi się nie nudzi :P
Najlepsza postać czarnego charakteru to Joe , świetnie zagrał. Jackie też . Szacun .
Ten film ma też przesłanie. Powinien być w top100, jest tam wiele gniotów dużo gorszych od tego arcydzieła.
dla mnie zajefajny .......pokazuje co alkohol może zrobić z człowiekiem (Polacy o tym najlepiej wiedzą, ale im to zwisa) .......pokazuje że nawet najprostsze narzędzie codziennego użytku może być pomocne......Jacki Chan pokazał klasę (którą pokazywał również w poprzednich filmach) należy on do moich najulubieńszych aktorów ......temu filmowi daje 10/10 bez żadnego ale ........
Generalnie film uważam za dobry, choć dziwne było, że dziewczyna Chana nagle postanawia popełnić samobójstwo (gdy przecina te przewody), przecież nie miała ku temu powodu, w przeciwieństwie do samego Chana. I szkoda, że nie wyjaśniło się, co z tym jednym bandytą z Gangu Pięciu - nie pokazali ani jego śmierci, ani schwytania. No chyba że w tej końcowej scenie tym ojcem-złodziejem, którego potrąciła ciężarówka, był właśnie on (jakieś 10 lat później), tylko go nie poznałem.
Dziewczyna Winga chciała przeciąć kable, żeby on nie zginął razem z nią.
"I szkoda, że nie wyjaśniło się, co z tym jednym bandytą z Gangu Pięciu".
Joe zginął - wiadomo jak.
dziewczynę zabił Joe
zawodnik grany przez Andy On'a został zatrzymany po pojedynku z Chanem
informatyk zabity przez Joe, gdy ten uciekał w stronę rodziców
i ostatni, z czerwonymi włosami - pewnie o tego ci chodzi - został przypadkowo postrzelony przez - Joego
Ostatnia scena wyjaśniała dlaczego gość grany przez Nicholasa Tse zaangażował się w tą robotę. To on był tym dzieckiem.
Zgadzam się. Jego historia mnie porwała całkowicie. Mógłbym oglądać codziennie.
Wiele filmów z Chanem oglądałem od wielu wielu lat i muszę przyznać, że ten zrobił na mnie niesamowite wrażenie. W końcu coś produkcji hongkońskiej po tylu latach przerwy (a przynajmniej tak mi się zdaje). Aktorzy świetnie dali radę, fabuła nie aż taka banalna jeśli się przyjżeć, efekty kaskaderskie jak zwykle trzymają poziom, czarne charaktery nie są płaskie i mają swoją historię. Chan już wcześniej wysoko zawiesił poprzeczkę, dlatego tym większe należą się brawa. Najlepszy z nim film to może nie jest, bo mimo wszystko taka klasyka jak "Pijany mistrz" i "Zemsta tygrysa z Shaolin" mimo wszystko przebiją "Nową opowieść..", ale z nowszych filmów to z pewnością numer jeden. Przynajmniej dla mnie.