Podczas szorowania, w tle leci piosenka, w której pojawia się fraza "poniedziałkowy poranek". Niedługo potem dzieci wychodzą, a do domu przychodzi mężczyzna na inspekcję. Pippi informuje go, że jest piątek.
Pippi schodzi po ścianie sierocińca i zdejmuje buty. Nie pokazano, jak je z powrotem zakłada, ale w kolejnej scenie, gdy wrzuca wiadomość w butelce do morza, ma je już na sobie. W następnym ujęciu, kiedy sierociniec stoi w płomieniach, nagle znów jest bosa i musi założyć buty, by wspiąć się z powrotem na ścianę budynku.
Podczas zabawy na ulicy z dziećmi z domu dziecka, Pippi woła: "Chodźcie, dzieciaki, dziś jest dzień Pippi Pończoszanki!" Gdy zmienia się ujęcie, powtarza to, ale jej słów nie słychać.
Kiedy ojciec Pippi łapie ją po tym, jak skacze z dachu łodzi i wyrzuca ją z powrotem w górę, to na górze ekranu widać urządzenie, które ją unosi.
Choć fabuła osadzona jest w latach 30. XX wieku, w scenie pojawia się nowoczesny budynek banku.
Kiedy Pippi skacze z dachu na łódź, woła: "Tatusiu, ratuj mnie!", jednak jej usta się nie poruszają.
Gdy dzieci wykonują skok motocyklem, można dostrzec liny, które je podtrzymują.
Kiedy dwaj mężczyźni utknęli na dachu, w tle za Pippi, w stajni, widać rękę podającą koniowi smakołyki.
Kiedy Pippi, Tommy i Anika przejeżdżają konno lub na motocyklu przez miasto, na rynku wyraźnie widać palmy. Tymczasem w scenie bożonarodzeniowej wyraźnie pada śnieg, a ludzie są ciepło ubrani z powodu zimna.
Po tym, jak Pippi próbuje sprzedać maszynę do szycia i biegnie do drzwi, widać, że są zielone. Kiedy je otwiera i ciągnie, kamera pokazuje wnętrze, jednak wygląda, jakby Pippi je pchała, a same drzwi nie są już zielone, lecz koloru przypominającego drewno.
W dwóch scenach, gdy Pippi szybko się obraca, wyraźnie widać, że użyto obrotowego manekina.
Zdjęcia do filmu nakręcono w miastach Jacksonville i Fernandina Beach oraz na wyspie Amelia (Floryda, USA).
Okres zdjęciowy trwał od 18 maja do lipca 1987 roku.