Film świetny pod względem fabuły obrazu i dźwięku. Ale co najważniejsze, widz dopiero po samym filmie zdaje sobie że oglądał wydarzenia jakby już po fakcie tego co widzimy na końcu. Nie chodzi o samo spotkanie ludzi z obcymi i vice versa ale to jak jest pokazane pojęcie czasu (poza-czasu według tradycyjnej linearnej koncepcji). My (widzowie) widzimy to już z perspektywy głównej bohaterki która przeżywa wszystkie momenty jakby jednocześnie to co nie jest według tradycyjnego pojęcia czasu w przeszłości, teraźniejszości czy przyszłości. To jest siła tego filmu.