Stanley Kubrick z Arturem C. Clarkiem popełnili dzieło ponadczasowe pytając o źródła naszego pochodzenia; w tym wypadku to film na podstawie książki (której nie czytałem, co ze wstydem przyznaję), ale pytanie o cel ludzkości szumi w głowie na długo. Niesamowite rozwinięcie prostej koncepcji lingwistycznej (dostrzeganej pewnie przez niektórych imigrantów we własnym życiu) w majstersztyk naukowego podejścia w kontakcie z obcymi. Jest też prywatna cena...