Po prostu wydmuszka dla zblazowanej lewicowej młodzieży, która marzy aby na świecie zapanował duch komunizmu, jedności i równości, żeby wszyscy się kochali i komunikowali ze sobą. Film pełen tak durnych skrótów logicznych, że aż trudno powiedzieć czy to w ogóle jest logika. Baba ni z gruchy ni z pietruchy nagle rozumie te cudaczne znaczki i już kuma o co kaman tym kałamarnicom z kosmosu. Jak widzę ocenę 7,8 punkta przy takim gniocie to nóż mi się w kieszeni otwiera.