scena w której umiera Niania i wszyscy zbierają się w pokoju troszkę mnie rozczarowała.
W momencie kiedy weszli bliźniacy zabrakło mi słów z ust Toli w stylu ''muszę się napić kropelkę'' a potem pojawiły się ten uroczy uśmiech który ożywiłby smutny nastrój :)