Czy ktoś ma informacje czy film jest wierny książce bez pominięcia tragicznego finału? Czy też to kolejny słodko pierdzący film dla dzieci z (no właśnie) "happyendem"..? Pytam, ponieważ książkę i całą historię darzę ogromnym sentymentem i nie chcę iść do kina na coś, co totalnie mnie rozczaruje.
W książce z psem zaprzyjaźnił się ojciec rodziny, a sam pies był kundlem, więc już na starcie masz informacje, że tak średnio.
faktycznie, wychodzi na to, że poza tytułem film nie ma kompletnie nic wspólnego z książką. Najwyraźniej twórcy tylko się nią odrobinę zainspirowali...
Byłem wczoraj na tym w kinie. Film jest oparty na motywie książki (czyt. psa, który lubi jeździć pociągami), który dzieję się w świecie nam współczesnym. Zatem jest Internet, są smartfony, media społecznościowe itd… Łatwo jest się domyślić, że pies który jeździ koleją robi w sieci furorę. Ksiązka jest w filmie wspomniana, i na cześć bohatera tej książki pies dostaje jego imię.
UWAGA SPOJLER!!!
----------------------------
Jeśli oglądałeś już film, to czy mógłbyś mi powiedzieć, czy piesek na końcu umiera?
Bardzo proszę,
jest to dla mnie bardzo ważne!
Uwaga Spoiler!
__________________________
Spoko ;). Pies w tym filmie nie umiera. Wszystko kończy się szczęśliwie.
Nie! Pies nie umiera. Film daje nadzieje. I to jest moim zdaniem super zmiana, bo historia byłaby traumatyzująca dla dzieci. Reszta historii jest bliska pierwowzorowi książkowemu tylko jest uwspółcześniona i bliższa polskim realiom niż włoskim.
Ten gniot nawet nie został zainspirowany książką. Zarówno tytuł, jak i sam pies to tylko chwyt marketingowy, żeby matki Polki i klasy z podstawówki kupiły bilety.