dokładnie.. A gdy oglądałam pierwszy raz, to najpierw myślałam, że skończy się na szpitalu, a później, że na scenie, gdy ona się zorientowała, że to on i szukała go po ulicach..

Prawdę mówiąc tak powinien się zakończyć ten film. Odkupił grzechy, a resztę, czyli czy się odszukali, czy nie, powinien dopowiedzieć sobie widz.Byłoby to brutalne, ale również niesamowicie klimatyczne zakończenie, które zostałoby w mojej pamięci do końca życia.

Ja liczyłam na dobre zakończenie, bo miałam ochotę na film z happyednem, ale po jego pobiciu straciłam nadzieję. Na szczęście się nie zawiodłam.;) Zastanawiam się tylko, dlaczego od razu w szpitalu nie przyznał się, że to on. Czy wstydził się, że został oszpecony, czy może był tak bardzo poruszony, że nie wiedział, co zrobić? W końcu potem ją niby szukał. Zachował się bardzo egoistycznie, uciekając bez słowa, przecież zdawał sobie sprawę, że ona nie wiedziała, jak wyglądał, dlatego nie powinien mieć żalu.

Oglądałam turecką wersją. nie wiem jak dokładnie było w oryginale ale sądząc po kadrach w galerii oba filmy są chyba toćka w toćkę. Odniosłam wrażenie, że przy scenie w szpitalu był w szoku ale też potraktował to oddalenie się od niej jako jakiś rodzaj pokuty. Niech ona ma nowe szczęściliwe życie a ja będę się użalał nad sobą. Albo po prostu wstydził się, że go nieco powykrzywiało.
W scenie gdy odwiedził jej sklep zauważa, że jej kolega ma obrączkę i pewnie pomyślał, że to z nim ułożyła już sobie życie. Dlatego postanowił się nie ujawniać.
Ogółem film specjalnie gra na emocjach więc jego (boksera) zachowanie raczej z tego powodu ma mało logiki a dużo dramatyzmu ;)