a resortowy prawnuku widziałeś choć ten film?

Tego filmu nie trzeba oglądać,Zanussi to moralne dno (żenujące bronienie Polańskiego,wypowiedzi o kobietach etc.)

"żenujące bronienie Polańskiego, wypowiedzi o kobietach etc.)" z tym się zgodzę.
Ale nie rozmawiamy o człowieku tylko o jego filmie.
Ja mogę nie cenić Polańskiego jako człowieka, ale jego twórczość filmową uważam za bardzo dobrą, a niektóre filmy za znakomite. Oddzielam te rzeczy. I tak też postępuję z Zanussim.
Co do początku wypowiedzi to tutaj brak zgody bo ocenianie filmu, książki, muzyki itd. bez zaznajomienia się z dziełem dyskwalifikuje komentującego.
Poza tym całość pachnie nagonką i ma znamiona akcji zorganizowanej, zupełnie oderwanej od rzeczywistej wartości filmu, po prostu za wypowiedzi reżysera.

To pytanie do mnie?

"Janusz to ty?"

"Janusz to ty?"

Nie wiem co palisz, ale lepiej to odstaw...

walczyłeś o to abym mógł, więc korzystam.
no, Janusz co ty? nie pamiętasz?

Witam:) ten film na pewno nie jest najgorszym polskim filmem ostatniego roku; są dużo gorsze produkcje, "Pani z przedszkola", "Obywatel""...

"Obywatela" widziałem, może nie arcydzieło, ale całkiem niezły.

też widziałem, dla mnie słabiutki; "Zezowate szczęście" uważam za film bardzo dobry, to zobowiązuje ;)
"Obywatel" to taki agitprop, zresztą kiepsko zrobiony;

p.s. ale "Pani z przedszkola" przebija wszystko ;)

Nie wiem gdzie się tam jakiegoś agitprop dopatrzyłeś, cokolwiek to oznacza. Mnie się właśnie najbardziej podobała wymowa tego filmu i odbrązowienie etosu styropianowców.

Witam:) nie pamiętam całego filmu [był kiepski ;)] ale to co mi zostało w głowie po seansie to właśnie agitprop - nachalne politykierstwo, film wymierzony w konkretna opcje i w konkretnych ludzi... polecam "Zezowate szczęście", które też pokazywało nasze wady, naszą historię... ale z jakim wdziękiem, na wysokim artystycznym poziomie:)

Wesołych!:)

Nie musisz polecać, każdy to zna, kto choć trochę interesuje się filmem. Co do "Obywatela" to nie zauważyłem tam ataku na jakąś opcję, a na konkretnych ludzi to już w ogóle. No, ale skoro ty nie pamiętasz nawet całego filmu to nie mamy o czym rozmawiać. Zdaje się, że go nie zrozumiałeś i tyle.

pewnie nie zrozumiałem ;)