Dla mnie wszystkie 4 części są rewelacyjne. Każda z nich ma swój niepowtarzalny klimat, a efekty nawet w cz.1 są wyśmienite jak na tamte czasy.
Każda część ma innego reżysera, ale żaden nie spieprzył sprawy. W scenariuszach maczała też palce Sigourney Weaver (Ellen Ripley) a najbardziej w cz.4
Cóż, klasyka i podwalina najlepszego kina Sci-fi. 10/10
Niestety cz.4 jest najsłabsza z "Obcych"
Najsłabsza nie znaczy zła, jak dla mnie 8/10
a ja mam takie zdanie na temat 3 choć terz jest dobra ale za mało wnosi w postać aliena. Nic tam nie ma nowego o obcym po za tym że nie zabija nosiciela, choć o tym wiemy już z dwójki