Po trochę słabszych "Prometeuszach" tak, ale zawsze są "ale". Bardzo dobre nawiązanie do kolonii górniczej, o której zresztą, dużo piszą książki oraz do roli Weyland Yutani z pierwszej części. Prawdę mówiąc Alvarez otworzył drzwi do kolejnych historii, jak w Gwiezdnych Wojnach zrobił to Edwards z Łotr1. Rola Andiego- Oskarowa- chyba najciekawsza postać w tym filmie i świetnie zagrane emocje. W ogóle cały film dobrze gra na emocjach, a niektóre sceny wciskają w fotel. Mimo to film, wg mnie, jest do obejrzenia na raz, może dwa (dlatego warto pójść do kina), gdzie Alien 2 oglądałem ze 100 razy a Alien 3 i 4 z 30 razy. Albo postacie nie są tak jaskrawe, albo po prostu za duży ślad zostawiły pierwsze cztery części (czwarta wg mnie też była świetna). Jak pisałem, film zaspokaja potrzeby czekających na konkretnego "Obcego", ale brakuje mu lepiej napisanych charakterów i długości bo jak na tak dobrą i szybką akcję 2 godziny minęły w moment.
a jakie były oczekiwania ? sądząc po wpisach i komentarzach CUDU i ponownego odkrycia Ameryki prze Obcego. Tak się nigdy nie stanie, bo już lepszego filmu Alien nikt nie nakręci. Zagorzali fani, chyba dostali to na co czekali - klimat, smaczki itd. Ja pierwszego obcego oglądałem w kinie mając 14 lat i wywarł na mnie ogromne wrażenie. Romulus dużo mniejsze, ale nie zawiódł. Polecam.