Ja gość 52 letni patrzę na zwiastuny i przecieram oczy ze zdumienia, same smarki w obsadzie, o co chodzi, dlaczego? Strasznie dziwnie mi się to ogląda, może fabuła to wyjaśni i jakoś uzasadni? Puki co ogromny niesmak. Nie żebym miał coś przeciw młodym ludziom, życzę wszystkim sukcesów ale jeśli tego pomysłu nie wytłumaczy konkretna historia to dla mnie miłośnika serii wszystko momentalnie traci na wiarygodności. Załoga statku kosmicznego to konkretny zespół fachowców a nie maturzyści. Przypomnijmy jak to wyglądało w pierwszym Obcym, pofatygowałem się i sprawdziłem. Wiek aktorów w roku premiery czyli w 1979.
Dwie najmłodsze panie z załogi Ripley i Lambert mają po 30 lat.
Oficer dowodzący Dallas 46 lat
Robota Asha gra facet wtedy 48 letni
Mechanicy: Brett wołający za kotem kici kici 53 lata , Czarnoskóry Parker 40 lat
Nieszczęśnik Kane, który pierwszy miał zaszczyt ucałować aliena 39 lat.
Może właśnie dlatego, choć oczywiście nie tylko dlatego tak wszyscy rozdziawili wtedy japy
oglądając Nostromo? Nie spodziewam się więc arcydzieła ale odznaczyłem, że chcę obejrzeć.
Mnie także kłuje w oczy ta młodzież, która leci sobie w kosmos, to się kupy nie trzyma (chyba że będzie to jakoś logicznie wyjaśnione w fabule). I coś w tym jest że w dzisiejszych czasach (kiedyś to nie przeszkadzało a przecież było dużo horrorów z nastolatkami) spora ilość filmów, gdzie grają młodzi aktorzy (i fabuła skupia się głównie na nich) okazuje się słaba albo są totalną porażką (niekoniecznie finansową)
Jak najbardziej trafne spostrzeżenie z Twojej strony co do filmów gdzie grają młodzi. Tam gdzie fabuła dotyczy tylko ich światka mamy coś w stylu Beverly Hills 90210 i nic więcej nie da się z tego wycisnąć. Więc tym bardziej dziwi mnie, że 46 letni Alvarez nie czuje tego. Oczywiście mogą kombinować i wyjaśniać w fabule wiek bohaterów w Romulusie ale wydaję mi się to jednak z góry skiepszczone.
Da się zauważyć, że młodzi aktorzy nie mają doświadczenia i po prostu grają kiepsko. Wydaje mi się że nie dobierają pod kątem talentu ale pod kątem preferencji seksualnych i rasy. No i pewnie liczy się też niska stawka dla młodych aktorów, bo dzisiejsze kino to nie sztuka a biznes który ma przynieść zwrot z inwestycji.