Uważam, że sam początek był świetny. Pobranie skamieniałego obcego z szczątków nostromo, wycięcie go było niezwykle klimatyczne.
/ Nie obraziłbym się jakby cały film był poświęcony temu co się stało na stacji, przy czym w tym przypadku wszyscy bohaterowie powinni zginąć. Tutaj pojawia się coś z czym mam problem bo przy poziomie uzbrojenia pokazanym w filmie obcy nie powinien być żadnym zagrożeniem xD. Zespół ochronny powinien dosłownie go zmasakrować bez większego wysiłku. Mimo wszystko jakby uznać, że nie wiedzieli z czym mają do końca do czynienia, potraktowali go jak zwykłe zwierzę. Ochrona próbowała go obezwładnić pałkami gdzie na dolnym pokładzie nie mogliby użyć broni palnej, a on by ich zmasakrował tworząc przy okazji gniazdo. Można pomarzyć/
Samo przedstawienie warunków na ojczystej kolonii bohaterów też było ciekawym rozwinięciem świata. Pomijam to skąd grupa dwudziestolatków miała nie monitorowany statek xD
Drugi akt z kolei był świetnie zrobiony, ale problemem była ciągła akcja. Bohaterowie nie mieli dosłownie chwili odpoczynku, nie mieli czasu porozmawiać, pokazać umacniających się relacji w chwili zagrożenia, a i miałem odczucie tak jakby mało ich było do pożarcia przez obcego. Przydałaby się jeszcze z dwójka.
Trzeci akt był już najbardziej kontrowersyjny dla większości ludzi jak czytałem opinie bo było to dosłownie obcy:przebudzenie. Sam stworek mógłby być ciekawy i fajny gdyby nie urósł w ciągu 5 minut do ponad 2 metrów. Nie potrafię troszkę przeboleć jak bardzo przyśpieszyli ten wzrost i jak to głupio wygląda. Niemniej według mnie był ciekawy bo obcy sami w sobie już nie budzą takich emocji po tylu latach, a na to paskudztwo nie byłem gotowy.
Problemem może być też syndrom "final girl" gdzie my od początku wiemy już kto przeżyje do końca przez co film robi się przewidywalny. Pierwszy obcy był genialny właśnie dlatego, że Ripley nie była od początku główną bohaterką. Większość obstawiała kapitana statku jako tego bohatera który pokona potwora, a tu od tak w połowie filmu nagle ginie. Zostaje czwórka pobocznych bohaterów i co dalej? To jest ciekawe
Mimo wszystkich wad i nieścisłości dobrze się oglądało. Zdjęcia były ładne, muzyka dobra. Bohaterowie starali się używać mózgów oraz mieli powód by tam w ogóle być. Spokojnie umieściłbym na poziomie 3 i 4 części. Mam też nadzieję, że film na siebie zarobi bo jakby dopuścić świeżą krew to, to uniwersum ma jeszcze mnóstwo świetnych historii do opowiedzenia.